Ja tez mam wrazenie ze moja nerwica zostala wywolana wlasnie przez "maryche"bo generalnie pierwsze objawy zaczalem miec wlasnie po zazyciu paru mocnych maszkow ...i sie zaczelo...
Pozniej odstawilem to guano i niestety po paru latach zaczelo sie cos pierdzelic pod dekielkiem...
Chodzilem na terapie, zmienilem troche swoje zycie, teraz kiedy mam juz zone, 3 dzieci i w miare ustabilizowane zycie, zaczyna mnie znow cos lapac...
Poki co staram sobie jakos radzic bez chemii i mam nadzieje ze tak pozostanie