Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moniczka213

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Moniczka213

  1. ile to jeszcze potrwa? ja juz nie mam sily.. ciagle placze.. nic nie ma sensu.. a jeszcze mam wazne egzaminy niedlugo le po prostu nie mam sily sie uczyc.. bo po co.. skoro nic nie ma sensu.. ;(
  2. nie chce isc do psychologa.. nie chce o tym nikomu opowiadac.. moze przejdzie kiedys samo? czy nie?
  3. Ale teraz czuje, że dopadła mnie depresja.. nic mnie nie cieszy.. nic.. nic mi sie nie chce, jestem przygnebiona, nie widze sensu zycia. A wiem, że jeżeli miałabym teraz pojechac do NIEGO było by wszystko inaczej.. byłabym najszczęśliwasza na świecie.. na prawde.. wiem ze to głupie ale nie potrafie sobie z tym poradzić, jestem słaba psychicznie, wszystko przezywam 100 razy bardziej niz ini, zwykli ludzie. Nio mam już siły..
  4. Hej, jestem tu pierwszy raz… Chciałabym się wygadać raz na takim forum.. jeszcze nigdy tego nie robiłam.. mam ze soba problem.ogromny problem.. problem ze swoimi uczuciami. Mam wielkie-ogromne skłonności to tego, że jeżeli spotkam jakiegoś fajnego chłopaka to momentalnie się w nim „zakochuje” , wyobrażam obie jakby to mogło byc jak bysmy byli razem a potem cierpię, strasznie cierpię, nie potrafię normalnie fukcjonować.. Mam problem z tym, że bardzo szybko sie zakochuje.. juz nie mam sily.. I tak ostatnio było.. Byłam u lekarza..rozmawiałam z nim zaledwie 20 minut.. bardzo się o mnie troszczył, pocieszał.. i znowu.. znowu mnie dopadło to zakochanie.. teraz nie mam juz siły.. nie mam siły zyc, chciałabym do niego jezdzic codziennie.. wiem ze to głupie, zdaje sobie z tego sprawe, ale to jest silniejsze ode mnie.. mam słaba psychikę.. teraz caly czas o nim mysle, płaćze.. ciagle.. juz nie moge.. nie moge… ciagle mysle co on robi teraz. chciałabym byc z nim… on jest idemnie 20 lat starszy.. dodoam ze jeszcze nigdy nie miałam chłopaka i mam wrażenie ze nikt nigdy mnie nie pokocha.. dopada mnie depresja.. nie chce mi sie zyc, nie widze sensu.. Pomóżcie, prosze.. co robic? :(
×