Witam. W sumie nie wiem od czego zacząć bo tyle mam pędzących myśli. Może wy mi coś poradzicie bo ja sam nie mam już na siebie czasami sił. Otóż jednym z wielu moich emocjonalnych zwichnięć jest bycie strasznie przekornym, zbuntowanym tylko dla same postawienia się po stronie przeciwnej i chęci zamanifestowania swojej odrębności. Podam przykładów kilka. Dziś będąc z dziewczyną u przyjaciół oni ogłosili, że w sierpniu biorą ślub. Ja z moją kobietą jestem 8 lat. Wiem że Ona liczy na stabilizację i że jej się oświadczę. Ja po pierwsze nie wiem czy chcę się z nią żenić a po drugie na samo słowo ślub czy stabilizacja dostaję ciarek i od razu się buntuję, pokazuję przekorę mówiąc np tak jak dziś że ślub w zasadzie jest niepotrzebny i że ja się nie mam zamiaru nigdy żenić. Tak naprawdę myślę dokładnie odwrotnie tzn. moim marzeniem jest założyć rodzinę, ożenić się , mieć dzieci. Jednakże po części obawiam się że nie podołam tak wielkiej odpowiedzialności więc łatwiej mi jest się buntować, prowadzić hulaszczy tryb życia, upijać się , jarać trawę i twierdzić jaki to ja jestem niezależny. Jest takie coś we mnie , coś złego co każe mi się buntować w sposób oczywiście destrukcyjny w stosunku do mojej osoby. Tzn. wiem że jestem w stanie popełnić wiele błędów życiowych tylko dla przekory. Wiem że zraniłem moją dziewczynę, nie radzę sobie jednak z emocjami , zwłaszcza z uczuciem zbuntowania przeciwko wszystkiemu i wszystkim. Wiem też że mam dość niski poziom poczucia własnej wartości choć nie mam do tego powodów. Przystojny niby jestem. Pracę jakąś tam mam ale , no właśnie siedzi we mnie taki mały zbuntowany chłopiec który mówi mi że np, powiedzenie dziewczynie że ją kocham jest poniżaniem się i robieniem z siebie pantofla a więc jestem gburowaty i chamski chodź w głębi duszy bardzo cierpię i tego nie chcę.
Mam nadzieję że wiecie mniej więcej o co mi chodzi. Mam też nadzieję na konstruktywne uwagi, które pozwolą mi popracować nad tą sferą, zmienić to. Może poradziliście sobie kiedyś z takim stanem. Może możecie wskazać odpowiednią literaturę. Cokolwiek, proszę o pomoc.