Skocz do zawartości
Nerwica.com

Scenic

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Scenic

  1. Witam Mam zdiagnozowaną schizofrenie paranoidalna przy objawach hipochondrii . Nie jetem pewienczy ta diagnoza jest sluszna .Bardziej slyszalem o schizie hipohondrycznej. Moj problem zaczał sie dawno w czasach gimnazjum zacząłem odczuwać ból {jądra] i od razu postawiłem diagnoze rak. Zaczełem bac sie tej diagnozy i omijałem lekarzy szerokim łukiem , naczytałem sie o tej chorobie w internecie i przez lata żyłem z tą świadomością Skończyłem technikum i ciągle żyłem ze świadomością choroby Gdy miałem obowiązkowe badania na koniec technikum bardzo sie ich bałem [ dochodziły klucia w sercu ' podwyzone cisnienie tętno ] Po skonczeniu technikum zaczełem sie izolować brak przyjacól itp. NIe podjełem pracy bo wiedziałęm,ze czekają mnie badania lekarskie itp. pracowałem mało przez ten okres a mysl o chorobie nie dawałą mi odpoczać. KIedys nawet podzieliem sie tą informacją z rodzicem ale on stwierdził,ze wydaje mi sie i sprawa sie skoczyła a ja coraz bardziej zamykałem sie w sobie. Czytałem o przerzutach w nowotworze i jak nic miałęm te objawy Doszło do bólów w klatce piersiowej a nawet krwioplucie.. Mój stan psychiczny sie pogarszał z dnia na dzień. W ostatnim tygodniu przed wizytą na odzialle w psychiatryku wydawało mi sie ze umieram . Szukałm chorób dalej przeszło mi na to że to możę byc zaawansowana bolerioza [ w młodosci chodziłem do lasu i mialem kontak z kleszczami] Moj stan tak sie pogorszył ze chodziłem i prosiłem aby ktos zawózł mnie do szpitala nie mogłęm spać ciągle odczuwałem ból [ psychoza] Naczytałem sie ze w ostatniej fazie boleriozy można miec objawy psychiczne nawet doszłem do tego ze moge miec schizofrenie lub chipochodrie Problem był taki ze nie mialem ubezpieczenia zdrowotnego i rodzic bal sie zawdzwonic po karetke zamiast tego zostalem przywieziony do odziału psychiatrycznego. W tym odziale opowiedzialem pani psychiatrze moją :przygode: i wysłąli mnie do innego odziału gdzie robili wszysztkie badania ktore nic nie wykazały oczywiscie zadnej choroby zdrowotnej.A przypisali mi schizofrenie paranoidalną Nigdy nie miałem głosów itp. Po wypisie ze szpitala po miesiącu pobytu tam swierdzam,ze zle sie dzieje na takich odziałach ludzie któzy sie zajmują chorymi są wredni . NIe chce im sie należycie wykonywać swojej pracy potrafią kogoś przywiązać do łużka itp. bo chcą miec spokój ale to osobna w kwestia Teraz spotykam sie prywatnie z psychiatrą biore raz dziennie 1 x Aryzalera + akineton Nie wiem czy mój stan sie polepszył po lekach czy ze świadomości ze jestem zdrowy. Obecnie wracam do spoleczensta Podjełem prace. Brakuje mi kontaku z ludzmi , przyjazni itp. Może kiedys wróce do normalności. Mam obecnie 24 lata. Psychiatra mi powidział ze hipohodnira moze łaczyc sie z schizo ale czytalem tez ze jest schizo hipochondryczne itp. Może gdyby dawno temu rodzić jakos zaaregował na moje problemy to wszytszko inaczej by sie potoczyło ale jest jak jest i trzeba z tym żyć. Czy ktos miał z Was taki przypadek
×