Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź nie byłam u lekarza bo sądzę że rodzina jest dla mnie na chwilę obecną największym wsparciem chociaż boję się jednak o to czy nie zaszkodziłam sobie w jakiś drastyczny sposób....przychodziły mi czsem straszne rzeczy do głowy! już drugi dzień tego nie robię tzn nie wymiotuję....nie wiem czy jest możliwe po takiej hmm...no właśnie chorobie-musze nazwać to otwarcie, zajść w ciąże....?teraz jak o tym wszystkim myślę to strasznie się tego wstydze, wstyd mi że nie potrafię w pełni zaakceptować siebie, bo raczej powinnam dziękować za to co mam, czemu jestem tak bezmyślna? żałuje ale wierzę że mi się uda, tym bardziej motywuje mnie myśl, że napisałam o tym publicznie, więc nie mogę nikogo zawieźć....!!!!
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:16 pm ]
jeszcze raz dziękuje, bo nie krytykujesz mnie tylko dajesz światełko nadziei, a to jest dla mnie najwieksze wsparcie......już nawet czasem nie myślę o sobie az tak źle jak dotąd tak czyniłam!A jeżeli mniałabym iść do lekarza tak żeby sprawdzić w jakim stanie jest moje zdrowie to do jakiego powinnam iść, bo nie wiem , może to głupie pytanie ale musiałam się zapytać?? pozdrawiam Cie MOCNO!