Skocz do zawartości
Nerwica.com

przegryw

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia przegryw

  1. przegryw

    Witam

    To akurat prawda, zawsze szukam wymowek. Jak cos z tym nie zrobie to skoncze pod mostem, pojde w koncu do tego psychologa
  2. przegryw

    Witam

    no gdzie mialbym sie spotkac, jak jestem aspoleczny i kolo sie zatacza
  3. przegryw

    Witam

    Juz tak "stopniuje" od kilku lat, uwierz, ze kilku "kolegow" w internecie mam, niemniej nie ma to zadnego znaczenia, bo to nie jest prawdziwe. Ostatnich przyjaciol jakich mialem od dzieciaka tez potracilem, najpewniej uznali mnie za dziwaka, zreszta trudno sie dziwic
  4. przegryw

    Witam

    TruchloBoga zdaje sobie z tego sprawe i wiem, ze jak znajde cos dla mnie ciekawego a zarazem pozytecznego, produktywnego i rokujacego jakos na przyszlosc to sie temu oddam, ale dotad nie znalazlem. Moze nie wiem jak szukac. Celice tylko czy to jest prawdziwe wyjscie z sytuacji ? Ja chce miec przyjaciol w realu, a nie na forum
  5. przegryw

    Witam

    Co do znajomosci przez neta to, chyba ze piszesz ze swojego doswiadczenia, ale ja mam zle skojarzenia. To jedyne spotkanie odbylo sie wlasnie dzieki jakims wirtualnym zalotom, na miejscu okazalo sie ze nie ma o czym rozmawiac, a kazda nastepna minuta byla nie do zniesienia. Rok temu w zasadzie sprobowalem tego samego, jeszcze raz - tym razem skonczylo sie na telefonie
  6. przegryw

    Witam

    Dzieki to ciekawy pomysl, tylko co z aspolecznoscia i lenistwem?
  7. przegryw

    Witam

    sport. Lubie ogladac, uprawiac. Studiuje angielski, lubie ten jezyk i codziennie slucham zagranicznych audycji podcastow, sprawia mi to przyjemnosc, problem w tym, ze zainteresowanie nie przeklada sie na prace w tym kierunku innymi slowy nie czytam angielskich ksiazek i sie nie ucze. co do restrykcyjnej diety to w zasadzie nie byla to dieta, a tak jak piszesz bardziej zmiana nawykow, efekty byly i sa nadal, ale juz wrocilem do przetwarzanych gowien i chipsow z biedronki. Po raz kolejny brak konsekwnecji i determinacji
  8. przegryw

    Witam

    To juz chyba ostatni krok przed wizyta u psychologa. Mam 22 lata i nieciekawa wizje przyszlosci. Pochodze z dobrego domu i nigdy mi niczego nie brakowalo, szczerze to zostalem rozpuszczony przez rodzicow. Nigdy tak naprawde nie pracowalem w zyciu. Nigdy nie mialem dziewczyny, tylko raz bylem na spotkaniu z dziewczyna. Nie mam kolegow, przyjaciol tym bardziej, moge liczyc tylko na rodzine, ale juz mi wstyd przed nia. Praktycznie juz od gimnazjum bylem przegrywem i szara myszka w klasie teraz to przenioslo sie na studia.Nie jestem w stanie nawiazac znajomosci, z niektorymi nawet rozmowy i jestem po prostu w kazdej kolejnej grupie na studiach wyalienowany. Prowadzi to potem do wytykania szydery w konsekwencji do obaw i zniechecenia.To beznadziejne uczucie. Nie wiem o czym rozmawiac z ludzmi, jestem totalnie aspoleczny i "social awkward". Brak mi pewnosci siebie,choc nie jestem brzydalem to nie pomaga chlopiecy wyglad i brak zarostu, przynajmniej nie jestem grubasem.Siedze 24h na dobe w necie, gram jak idiota w gry, zamiast planowac, dzialac. Jedyne ujscie znajduje w uprawianiu sportu, ale to tylko kilka godzin w tygodniu.Nie wiem juz co mam ze soba zrobic. Nie mam pojecia czym bede sie zajmowal zawodowo. Nie mam jednak mysli samobojczych, chce sie zmienic i cieszyc sie zyciem. Problem ze zmiana zycia polega u mnie na tym, ze jestem leniwy i szybko sie poddaje np na diecie wytrzymalem moze z 2 miesiace, do kosciola chodzilem przez miesiac. Powaznie obawiam sie co bedzie za kilka lat, z kazdym rokiem jest rownia pochyla. Zycie i najlepsze lata uciekaja mi przez palce
×