przecicha90

O nie nie, bólu to ja nie chcę ;(

Ja do slimakow nic nie mam, ale rozumiem ze zdradzenie innym swoich lekow naraza nas na smiesznosc, takze tylko Wam sie zale :)

No mysle ze masz racje, na dobra sprawe jezeli on mi pomoze, to przynajmniej bede miala obie rece wolne, a co bedzie potem to zobaczymy :) Butelki raczej uzywac nie zamierzam wiec nie cofne sie w rozwoju :)

O swoich lekach wypowiem sie jak poczuje sie pewniej na forum :) Motyw ze smoczkiem rozwaze, a co mi tam :)

No moze i dzieciom pomaga ale ja nie mam 2 latek :-)

Hahaha :) W sumie sama nie wiem, myslicie ze ma to sens? :)

Moze to i racja, ze ukrywanie tego przed innymi jest zle i nie prowadzi do niczego, ale jakos nie mam odwagi o tym mowic rodzicom, kolezanka itd. Myslalam nad znalezieniem zamiennika, ktory pomoze mi zniwelowac kciuk i w pozniejszym czasie myslalabym nad jego rzuceniem. BTW: ciesze sie, ze ktos w ogole mi odpisuje :) pozdrawiam kazdego ze swoim problemem.

Cenie sobie detektywamonka, szczegolnie tego z serialu :) Szkopul w tym, ze potrzeba ssania mi nie zniknie, a ze kciuk bedzie za ostry to wkoncu przestane go smarowac (przeraza mnie moj brak silnej woli), ogolnie to wole sie pozbyc palca na rzecz innego zamiennika, ktory da mi wolne rece, jak juz taki sie znajdzie to latwiej bedzie mi go rzucic, tak mysle :) Cukierki i gumy daja za krotki efekt wiec branza spozywcza odpada...

Ehhh...kciuk do snu, dobranoc wszystkim.

No moze, w sumie nie tesknie.

Nie mam juz, co do sexu oralnego to odpada bo dla mnie to szkaradne.

Lizak moze i by pomogl, ale na krotka mete, ja musze miec trwaly zamiennik, by zwolnic rece. Nie mam zadnego pomyslu jak sobie pomoc.

Zgadzam sie po czesci z kazdym, nie wiem czy bede sie z tego leczyla, musze tylko wymyslic jakas alternatywe :)

Trudno mi to się piszę, jeszce trudniej myśli o tym, ale cóż, trzeba się wyżalić. Pomimo ćwierczwiecza, boję się mnóstwa rzeczy typu hałas i ciemność. Odreagowuje to ssając kciuka, wiem, że to żenujące, ale taka już jestem. Ma ktoś podobny problem i wie jak zaradzić? Często ręka mnie już od tego zwyczajnie boli, wolałabym mieć obie wolne, ale bez ssania ni rusz, ehhh guma do żucia nie pomaga bo za mała, nie mam pomysłu co z tym zrobić...

Mam na imię Emilka i mam już 25 wiosen. Jestem samotna, ale nie do końca, ponieważ mam kilka koleżanek i jedną przyjaciółkę, które nie wiedza o moich lękach. Zarejestrowała się tu, aby nie być z tym sama, by poczytać o kimś podobnym do mnie i szukać zrozumienia (pewnie się to nie uda). Mam różne lęki, boje się hałasu i ciemności, a nawet dużego tłumu ludzi, ale nie daje tego po sobie poznać gdy jestem na ulicy. Gorzej w domu, boję się nawet jak tv głośno gra, o zasypianiu nie wspomnę, albo i wspomnę, otóż śpię tylko z zapalonym światłem i tylko z (będzie żenujące) z kciukiem w ustach, inaczej nie dam rady, ehh kciuka ssam zawsze jak się boję, czyli w domu praktycznie codziennie, szkoda gadać...