Witam wszystkich,
Jestem tutaj nowa. Zalogowalam sie poniewaz mam zamiar odstawic seroxat na dobre i chcialabym wiedziec ile trwa ta masakra zwiazana z odstawianiem.
Biore go od 2 lat, najpierw w dawce 20mg na dzien, ostatnio 10mg co drugi dzien; na poczatku bylo super, od niedawna czuje sie coraz gorzej... fizycznie. Mam nudnosci, niedobrze mi, nie mam sily, energii, slabo widze, ogolnie nie mam sily wyjsc nigdzie. Chcialabym sie tego dziadostwa pozbyc z organizmu raz na zawsze! tylko odstawianie mnie przeraza, bo moj organizm reaguje na najmniejsza zmiane. Jak pomoc sobie w tych dniach? oczywiscie mam zamiar udac sie do swojego lekarza, ale cos mi sie wydaje, ze on najchetniej przepisalby kolejna recepte, a ja juz nie chce tego swinstwa brac
Aha, jeszcze jedno:) czy zazywanie jednoczesnie tak malej dawki+leki przeciewzapalne + leki na odpornosc nie powoduje takich objawow?
Dziekuje za jakiekolwiek rady.
Pozdrawiam!
