Skocz do zawartości
Nerwica.com

Małpka1

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Małpka1

  1. no ja oprócz duszności trudności z nabraniem powietrza tzn pełnego głebokiego oddechu miałam koło 5 lat temu dziwny objaw nerwicy: nie mogłam jeśc bo..po jedzeniu nie mogło mi sie zwyczajnie odbić to było straszne uczucie-myslałam ze pękne, czułam sie jak balon-ale to na szczescie mineło
  2. Moniczko jest wyżej temat dotyczący duszności, te same objawy: po prostu zrób coś aby o tym nie mysleć ze się dusisz, pomysl o czyms przyjemnym-postaraj sie bardzo-i pomysl że jest Ci dobrze, jest Ci lekko i nie brakuje Ci tlenu, mi pomaga uświadomienie że wszystko jest okej i po chwili zaczynam swobodnie oddychac.. nie martw się to tylko nerwy. NIE UDUSISZ SIĘ, mam to samo co TY UWIERZ, nie można się udusić z samego wrażenia duszności uświadom to sobie na spokojnie
  3. jak to dobrze że nie jestem sama z tym schorzeniem, niestety tez mam duszności i szlag mnie juz z tym trafia bo męcze sie z tym chyba z 3 lata, zaczęło sie podczas studiów kiedy miałam prblem z 1 egzaminem, wcześniej miewałam zupełnie inny objaw nerwicy ten zaś z kolei sam ustąpił (na szczęście) i zaczał sie z zupełnie innego powodu..duzo by tu opowiadać..powiem tylko tyle : najlepiej próbowac samemu się wyciszyć..czasem mozna sobie z tym poradzić czasem nie..musze wziąść tabletke..niestety to powoduje że nie moge zasnąc zaczynam sie trząść ze strachu ze sie uduszę..cos strasznego, boje sie jeżdzić autobusami dopada mnie to zresztą wszędzie gdzie jest większa ilośc ludzi, którzy "pewnie na mnie patrzą jak oddycham" -wiem że to smieszne..ale właśnie wtedy najbardziej nie moge "w pełni" odetchnąć..nie zyczę tego nikomu..ale czasami potrafie sie z tym uporać..najgorzej jak nie mozna zasnąć i tzreba rano wstac do pracy...niewyspana.. [ Dodano: Pon Kwi 24, 2006 6:28 pm ] Aniu mam to samo...dlatego w tym momencie zamykam oczy i mysle sobie to tylko nerwy..nic mi nie jest staram sie na siłe nie nabierac gwąłtownie oddechu tylko oddycham lekko i spokojnie i po chwili udaje mi sie odethcnąc pełną piersią, nastepuje wtedy wielka ulga...spróbuj tak może ci pomoże.. [ Dodano: Pon Kwi 24, 2006 7:01 pm ] szczęściaro nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tego uczucia ulgi, ale ciagle i ja mam nadzieję że sie kiedys tego pozbędę, ja nie mam zbyt dobrych wspomnień ze psychiatrami, na ogół przepisywali mi nieodpowiednie leki po których o mało nie wylądowałam w szpitalu, ale cóż może jeszcze znajde odpowiedniego lekarza..pozdrawiam!!
×