Petra, nie, nigdy - również z uwagi na sporadyczność. W zasadzie z naszej czwórki tylko brat brał sesję psychoterapeutyczne, ja w dzieciństwie, ale na nieco innym tle, choć o wspólnym podłożu lękowym. Generalnie czytając sporo literatury fachowej sami wyrobiliśmy sobie pewne mechanizmy, wiemy, jak działają nasze lęki, ale niestety, jak jestem w ich środku, trudno samemu sobie przetłumaczyć, że " robimy to sami sobie". (W naszym przypadku, po prostu nakręcamy się).
Petra, nie znam Cię, ale uważam, że nikt nie powinien tak o sobie mówić. Z pewnościa jesteś wartościowa, jak każdy (wiem, że to truizm), a matura czy studia nie świadczą o fenomenalnie poukładanym życiu.