mma to samo ze swoim facetem.. jesteśmy razem od 4 lat , 2 lata temu przeszłam terapie ,ale w dalszym ciągu jestem agresywna.
Ja bym chciała już dzieci,zamieszkać razem ale jemu się nie śpieszy i wydaje mi się,że to przez to jaka jestem. Więc po ze mną jest?
Nie chce o tym ze mną rozmawiać,w dodatku jego koledzy mówią,że jestem nie poczytalną,chorą świruską.
Jestem rozżalona.
nie wiem co Ci doradzić.. jestem zwolenniczką rozmów ale jak widać u mnie się nie da dlatego często podnoszę na niego ręke,