Jeszcze nie próbowałam. Do tej myślałam, że moje problemy są czysto fizyczne. Przez kilka ostatnich lat zaliczyłam parę wizyt w szpitalach, masę badań, z których nic nie wynikało, po czym przy dość sporej dawce stresu naraz miałam największe ataki bólu, zrozumiałam, że może to być kwestia nerwów i w ten sposób trafiłam do psychiatry. Przepisał mi leki, które zresztą szybko musiałam zmienić ze względu na skutki uboczne. Póki co byłam na dwóch konsultacjach, jutro idę na pierwszą wizytę czysto "terapeutyczną".