Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wilk Stepowy

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wilk Stepowy

  1. Wilk Stepowy

    Hej

    Witaj, wrażliwa duszo !
  2. Wilk Stepowy

    Salve, amici!

    Cieszę się bardzo, iż wzbudziłem Twoje zainteresowanie prozą Hermanna Hessego. Zalecam również lekturę "Siddharthy", "Demiana" oraz "Gry szklanych paciorków" (ostatniej pozycji wprawdzie nie przeczytałem w całości, jednak z czystym sercem mogę Ci ją polecić!). Po chwili zastanowienia muszę przyznać, iż nie posiadam ulubionych sentencji łacińskich. Zazwyczaj posługuję się krótkimi stwierdzeniami, które ochoczo zaprzęgam do swojego językowego arsenału, np. ad rem. Nie oznacza to, iż nie doceniam uroku sentencji (wręcz przeciwnie!) - po prostu moja wiedza w tej materii wciąż jest uboga. Na tą chwilę na myśl przychodzi mi jedynie proste, choć w swej istocie głębokie greckie zdanie : gnothi seauton (łaciński odpowiednik: nosce te ipsum) - poznaj samego siebie. Inskrypcja o tej treści widniała ponad wejściem do świątyni Apolla w Delfach, siedziby słynnej wyroczni.
  3. Wilk Stepowy

    Salve, amici!

    Czołem, przyjazne dusze! Jeszcze raz dziękuję za ciepłe słowa. Serdeczne pozdrowienia z nadodrzańskiej krainy, Steppenwolf
  4. Wilk Stepowy

    Salve, amici!

    Witaj, Łapa ! To jedna z moich ulubionych pozycji książkowych. Czytając ją za pierwszym razem, odebrałem nieodparte wrażenie, iż stanowię jedność z głównym bohaterem (zbieżność podobieństw była tak uderzająca!). Jeśli nie mieliście okazji wertować stronic tej książki, szczerze polecam lekturę - zapewniam, iż nie pożałujecie.
  5. Wilk Stepowy

    Salve, amici!

    Przemek44: Dziękuję za sympatyczne powitanie . Sailorka: Łacinę ledwo liznąłem, podejmując się samodzielnej nauki. Zdaję sobie sprawę, iż wiele lekcji muszę jeszcze odrobić. Koniecznie, bowiem łacinę uważam to bowiem za najpiękniejszy język europejski. Czy podzielasz mój entuzjazm?
  6. Wilk Stepowy

    Salve, amici!

    Salve, amici! Nie przypuszczałem, iż ponownie zawitam w progi tego wirtualnego zakątku. Swego czasu byłem zarejestrowany na niniejszym forum, jednak upłynął taki szmat czasu, że nie pamiętam swoich danych. W ubiegłym miesiącu przekroczyłem cezurę 24 roku życia, co wywołuje we mnie lekkie przerażenie. Przebrnąłem przez ponure lata, wypełnione depresją, poczuciem osamotnienia i niską samooceną. Wydawało się, iż ostatnie dwa lata stanowiły wyraźny przełom w stosunku do dotychczasowej gehenny. Pozornie - wystarczyła bowiem drobna zmiana scenerii, aby mój stan uległ gwałtownemu pogorszeniu. Powracam więc do punktu wyjścia. Żywię kruchą nadzieję, iż odnajdę tutaj odrobinę otuchy. Pozdrowienia od Wilka Stepowego!
×