Skocz do zawartości
Nerwica.com

ramos22

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ramos22

  1. jej zachowanie nie zaskoczyło? jakie sygnały ostrzegawcze ? może zaślepiony byłem. nie uważałem nas za parę. bardziej ona była potrzebująca i wywierała presję ze muszę byc jej
  2. Mówiła że wszystko co mówiła było prawda. A jak napisałem jej ze go nie kocha. A jednak coś czuję. To napisała że nie chciała tego dopuścić. Jak go zobaczyła to... Boże Ale ból. Bardzo się zaprzyjaznilismy. I myślałem ze ona będzie moja. Ona z resztą też tak powiedziała. Ze czuję się okropnie i jej wstyd i podle. Ale nie wie Co będzie czy da mu szansę.. Mówiła ze nigdy mu nie da. Jemu chodzi tylko o jedno. A potem znów ja zostawi
  3. Pisalismy od 4.11 . A 5.03 się spotkaliśmy. Jej ex. Był wtedy za granicą. Wrócił 1 marca. A 5 marca po naszym spotkaniu spotkali się na imprezie. Bo jedna Wieś. Mowila ze nie da mu sznasy. Ze jest tylko moja. Cały czas do niej pisał. A ona ze coś mu na głowę spadło. Pisaliśmy całymi dniami. A potem jak opisałem wszystko... jest mi cholernie przykro. Pytała mnie nawet czy tęsknię ? Jak nawet nie pisalismy jeden dzien. A ja ze tak. A ona ze też. Ale jak za przyjacielem. ..
  4. Zrozumienia . Oceny sytuacji chłodnym okiem. Jako osoba postronna . Co o tym sądzicie. Znowu to samo? No tak. Znów kolejną kobieta zawracala mi głowę. I były chłopak namieszal. Tak mam.dużego dola. To Chyba normalne
  5. Witam wszystkich. Chciałbym się podzielić moją historią miłosna która mnie spotkała ostatnio. Nie stety nie potrafię sobie poradzić. Poznałem pewną dziewczynę. Mam 23 lata , ona 19. Dość długo pisaliśmy i bardzo mnie polubiła, sama zaczęła podrywać pierwsza. Spotkałem się z nią. Patrzyła mi głęboko w oczy, prowokowała, tak ,że się na nią rzuciłem w sensie by pocałować, ale odwróciła głowę w drugą stronę i mnie przytuliła. Ale wcześniej pisała ,że jak będę ją chciał pocałować do głowy nie odwróci. Na spotkaniu smiała się, dotykała moich włosów, bawiła się brwiami, dotkneła nawet moich ust palcami. Za policzki ciągła. Robiłem to samo. Dotykała nogą o nogę moją jak siedzieliśmy. W restauracji siedzieliśmy na przeciwko siebie to uderzyła swoją nogą o moje palce. to podniosłem nogę do góry, a ona swoimi nogami zakleszczyła moją. i powiedziała zebym usiadł obok niej. siadłem, kładła głowę na moim ramieniu, wyciągała mi łańcuszek spod koszulki. Nawet klaty dotykała przez bluze, pytała czy może. A na koniec spotkania powiedziałem jej" buziak ?" to powiedziała ze nie ma całowania na 1 randce. Potem wieczorem napisała mi "ze zaluje ze nie chciała buzi, bo głupio tak na końcu randki i odrazu jadę. Ze jak na drugiej randce w srodku randki mogę ją pocałować jeśli chce. I ze nie chce czekac z 2 randką. Pisała mi ,że dziwnie się czuła tak w środku, ze trochę się bała. ja pytam ze mnie ? a ona ze nie, nie wiem, taki lęk, pierwszy raz tak miałam, ale było miło. I teraz pare dni po randce tam gadamy i napisała dzisiaj tak ""ale jak nam nie wyjdzie to nie zostaniesz chu*m tak jak mowiles?" powiedziałem tak na poczatku nie wiem dlaczego. ale mniejsza z tym. odpisalem ze nie. ona "boje sie ze nie bedzie miedzy nami tego czegos tej chemi i nie wyjdzie, i nie zaiskrzy a bardzo bym chciałą dupko moja lubie cie bardzo :(" Pisaliśmy przez 4 miesiaące , jej był był wtedy w holandi. i spotkanie odbyło się tego dnia co poszła wieczorem na imprezę i go spotakła. bo wrócił wtedy 4 dni przed tym. I dostałem wiadomość.Nic z tego. Powiedziała ze przez swój mętlik w głowie nie może mnie zwodzic. Ze spotkała byłego i dalej coś czuję do niego. On o nią walczył. powiedził jej ze zrobi wszystko by wróciła do niego. Nie wie czy go kocha. Ale nie chce mnie ranić ze jestem cudowny. I bardzo żałuję ze nie moze ze mną być. Ze jesteśmy podobno bardzo. I bardzo jej wstyd. Czuję się podle mówi. Ze ma nadzieje ze spotkań kobietę która pokocha mnie tak mocno jak ona polubi mnie . Ale może dac mi tylko przyjaźń. Ze jestem fajfajniejszym facetem jakiego zna . I nie wie czy do niego wróci. Ale jak nie wroci i będzie wolna uczuciowo to chciałaby zebym dał jej szanse. Popisaliśmy wtedy, pare dni. Ale gównie wierciłem jej dziurę w brzuchu. Zerwalem kontakt z nią. Napisałem że nasza relacja do nikad nie prowadzi. A takie pisanie o dupie marynie jest bez sensu skoro nie chce się spotykać. Ze podjęła decyzję i ze wie co dla niej dobre. Zyczylem szczescia z bylym. I ze nie mam zamiaru robic za zapchaj dziure. I ze jeśli w przyszłości zmieniła być decyzje to nigdy bym jej nie wybaczyl i nie dał szansy. No i na drugi dzień rano coś do niej napisałem Ze życzę miłego dnia. I zaczęła się ostrą wymiana zdań. Ze mam coś z głową , ze zrywam kontakt a teraz do niej piszę. Ale to ostra .. zwyzywala mnie od imbecyli i ze mam autyzm xd i zebym poszedl plakac mamusi do spodnicy. mamisynku . Mówiła ze jak mam humor to jest cudowanie, a jak nie to jak psa ją traktuję. ze ma do siebie szacunek i nie pozwali na to. I ciągle jak coś pisałem to pisała narazie. rozmowa zakończona. nie rozumiesz ? Pytałem jej wczesniej czy mam szanse. a ona " nie, narazie nie. albo się kolegujemy albo zrywamy kontakt" napisała mi też " "ja chciałam sie z tobą przyjażnic, pisalibysmy prawie tak samo tylko bez podrywania. chciałam byc miła, wysyłalam buiziaki ale ty wolałes drązyc temat i mnie obrażać niz pogadac. odtrąciłes mnie i skonczyłes znajomosc to prosze bardzo teraz nie wracaj na kolanach z podkulonym ogonem" i potem zaczęła od imbecyli i auyzmu. No ja wolałem drążyć temat. I nie obrazalem jej. Napisałem jej że jest okropna. Pisała mi ze były ma jej dac nawigację bo jedzie. To ja z testem. Ze mam nadzieję ze du*y też da. Ale to wcześniej było. Klocilismy się. Nie potrafiłem milczeć. Bolało mnie to ,że mnie odrzuciła a sama pierwsza zaczeła podrywać. Tak po nim jechała. Mówiła ze nie da mu szasny. napisałem jej to. a ona do mnie " cóż zycie jest przewrotne. A ja odpisałem " twoje" a ona " a twoje za to nudne i bez sensu." Byłem w stanie za nią wskoczyć w ogień i oddać całe serce
  6. Postanowilem napisać do niej i zaproponować spotkanie. Wtedy i wtedy. Odpisala ' obstawiam że wtedy to nad wodą będę'. Odpisalem tylko ' okey miłej kąpieli' i cisza z jej strony
  7. hmm w takim razie po co mnie mnie pierwsza pisała. swoją ciotkę prosiła by dowiedziała się jak się nazywam. nie dawała mi chwili wytchnienia, cały czas pisała. i pretensje, że się nie odzywam, ze długo odpisuje i trzymam ją w niepewności. trochę jestem rozczarowany. Pewnie gdybym ja teraz do niej napisał pretensje ,że się nie odzywa z pewnością by nie odpisała. Jaki problem sprawdzić? jak jaki problem sprawdzić ?
  8. szkoda bo myślałem, że jej zależy. mi pomału zaczynało i teraz wyszło jak wyszło. męskie ego zostało urażone . mogłaby chociaż napisać ze sory ale nie. a ta bawi się w jakieś podchody i człowiek tu się zastanawia.
  9. zachowanie godne podstawówki oczywiście z jej strony. kurde nigdy was kobiety nie zrozumię.
  10. hmm w takim razie po co mnie mnie pierwsza pisała. swoją ciotkę prosiła by dowiedziała się jak się nazywam. nie dawała mi chwili wytchnienia, cały czas pisała. i pretensje, że się nie odzywam, ze długo odpisuje i trzymam ją w niepewności. trochę jestem rozczarowany. Pewnie gdybym ja teraz do niej napisał pretensje ,że się nie odzywa z pewnością by nie odpisała.
  11. rozczarowana. pewnie myślała ,że będę wygadany i podskakiwał na każdym kroku.
  12. Witam was bardzo serdecznie. Mam pewien problem z pewną dziewczyną i proszę o wyrozumiałość . Byłem sobie na wakacjach, leżę sobie wieczór w łóżku a tu wiadomość na fejsie. Od pewnej dziewczyny , zagadała do mnie ze ma dziadków w moim bloku ze mnie znalazła. Tak kojarzę ją. Bardzo ładna dziewczyna. Potem teges szmeges bajera. . wróciłem z wakacji, popisaliśmy parę dni i umówiłem się z nią o 18;30, spacerowaliśmy po mieście.. wyciągała telefon i zaczęła coś pisać . o 19;20 zadzwoniła do niej kumpela ze chce się z nią spotkać czy da radę. czasami była taka krótka ciszą miedzy nami. .Ta się zgodziła i powiedziała ze jest 19:20 to może o 20. Ale tak jakoś wyszło i o 19;30 ja odprowadziłem pod blok koleżanki, powiedziała ze spotka się z nią wcześniej jak co i mogę ja odprowadzić. czyli dostałem kosza? 2-3 razy niby przypadkiem jakoś sie otarliśmy o siebie .o 23 tego samego dnia napisała do mnie czy spie już ?. pogadaliśmy chwile i poszedłem spać. Potem była cisza przez 3 dni zarówno z mojej jak i jej strony. w końcu napisałem do niej, po tych 3 dniach w czwartek. Ale nie dodaje ona nic od siebie . Odpisuje tylko i nie ciągnie rozmowy. wymieniliśmy od czwartku 5 wiadomości. Ostatnią tylko przeczytała w piątek nic już nie odpisała. cisza do dzisiaj do niedzieli . Przed spotkaniem naszym pisała mi nawet " ze długo odpisuję, ze trzymam ją w niepewności" . Bo nie odpisywałem jej raz przez 1 dzień Możliwe jest ,żeby pieknej dziewczynie tak sie odwidziało nagle ? Każdy chłopak się za nią ogląda, a ta mimo to wykonała 1 krok pisząc do mnie. Spotkanie było w poniedziałek, dzisiaj jest już niedziela. mam 22 a ona 18 lat.
×