Mam 24 lata. W środę mam wyznaczony termin pójścia do szpitala psychiatrycznego.
Mieszkam jeszcze z rodzicami. Czuję, że gdy pójdę do szpitala, to będzie im bardzo przykro.
Z jednej strony chcę tam iść, bo już raz szpital pomógł. Myślę, że pomoże i tym razem.
Mam jeszcze zmartwienie, bo rodzice raczej źle reagują na szpital i są można powiedzieć zdenerwowani. Nie wiem już co robić. Wiem, że powinienem pójść.
Tak nawet powiedział mój psychiatra. Z drugiej rodzice. Wszystko mi się miesza. Jestem zmęczony, smutny, poddenerwowany.
Nie wiem co zrobić, żeby było dobrze. Myślałem, żeby zrezygnować. Tylko, że do rezygnacji nie jestem zbyt chętny.