Nie próbowałem się zabić, myślę racjonalnie (staram się) ale odejście z tego świata wydaje mi się niekiedy sensownym rozwiązaniem. Wiem że byłby to grzech nie do naprawienia i chyba to mnie tylko powstrzymuje. Pomijam to że byłaby to ostateczna moja przegrana, ale i tak czuje się przegrany. Nie wiem czy to depresja. Psychiatra powiedział, że to raczej nie jest depresja ale pewny nie jest. Dostałem leki przeciwdepresyjne, miesiąc brałem, ale nic nie pomogło. Już nie wiem jak mam żyć. Od pięciu lat powtarzam sobie - weź się w garść itd. ale jest coraz gorzej. Żona się ze mnie wyśmiewa i drwi ze mnie że jestem czubkiem, leniem itd. nazywa kretynem itd. przemawia do mnie w trzeciej osobie , kiedyś się jej zwierzyłem i od tego momentu się pogorszyło. Przypuszczam że oprócz tej 'jakby depresji' mam problem małżeński. Czasami jest 2-3 dni w miesiącu, że żonie przechodzi 'faza' i mówi do mnie normalnie (a raczej nic nie mówi tylko przestaje drwić). Wtedy czuję się o wiele lepiej. Setki razy próbowałem z nią rozmawiać na różne sposoby wyczytane w poradnikach psychologów i w internecie. Ale każda taka rozmowa to dla mnie duża trauma, staram się rozmawiać spokojnie i wszystkie winy biorę na siebie - bo tylko wtedy da się rozmawiać, czy ja jestem normalny? Żona twierdzi że jestem nienormalny bo nic nie robię. Pyta mnie: co tak siedzisz? albo: co tak chodzisz? albo: co masz taką minę? wszystko co robię przedstawia mi jako dowody na to że jestem nienormalny i psychiczny. Żona uważa, że zmarnowałem jej życie i twierdzi, że życie ze mną to koszmar i że ja jestem przyczyną wszelkich jej problemów. Tylko z córką mogę pogadać ale jej nie obciążam swoimi problemami bo to jeszcze dziecko (10 lat) tylko tak rozmawiamy o wszystkim i niczym.
Pogodziłem się z tym że kiedyś umrę - jestem spokojny myśląc o tym - i właśnie to mnie niepokoi że się nie boję.. Z drugiej strony czuję jednak jakiś chyba instynkt samozachowawczy. Sen jest dobry, bo nie czuję wtedy smutku, ale boję się tego że rano trzeba wstać się zmagać z życiem, tabletki nie pomagają mi, wiem że nie dziąłają od razu , ale po miesiącu to chyba powinny, może jakieś inne tabl.