Skocz do zawartości
Nerwica.com

eternia

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez eternia

  1. Witam serdecznie. Pierwsze objawy pojawiły się jeszcze w gimnazjum, ale występowały rzadko i łatwo dało się je pokonać. Prawdziwe problemy przyszły dopiero w liceum, gdzieś na przełomie I/II klasy. Obecnie jestem w klasie maturalnej, co dodatkowo pogłębia moje lęki. Co sprawia mi trudności? Wszystko, co wiąże się z kontaktem wzrokowym / słownym / fizycznym z innymi ludźmi. Objawy to trzęsące się ciało (w szczególności głowa i ręce), nadmierne pocenie, czerwienienie się, trudności w wysłowieniu się czy mętlik w głowie. Praktycznie cały czas w szkole czy w miejscu publicznym (gdzie widzą mnie inni ludzie) spędzam w ogromnym zdenerwowaniu, dopiero dom pozwala mi się odprężyć. Denerwuję się przy odpowiedzi w szkole, siedząc w autobusie, stojąc w kolejce itp. itd. Trzęsę się przy tym jak cholera! Jest po prostu masa sytuacji, które sprawiają mi problemy! Im więcej o tym myślę, tym jest gorzej... staram się opanować, a tylko pogłębiam swoje zdenerwowanie. Przez to boję się, że przy ustnej maturze po prostu stanę jak wryty i nie będę mógł wykrztusić słowa. A to już za niecałe 3 miesiące! Przez to też nie zapisałem się na prawo jazdy... Wiem, że słowa nie oddadzą prawdziwej męki, ale to jest naprawdę okropne! Muszę dodać, że problemów z nauką nie miałem nigdy, więc to na pewno nie jest przyczyną. Dopiero niedawno przeanalizowałem, co ze mną jest nie tak. I że w końcu muszę coś z tym zrobić, inaczej dalej nie będę w stanie normalnie funkcjonować wśród ludzi i zrealizować swoich pomysłów/planów. Zacząłem więc szukać informacji na necie i tak właśnie trafiłem tutaj... Więc proszę Was o odpowiedź na pytanie: od czego zacząć? Czy udanie się do lekarza rodzinnego, aby uzyskać skierowanie do psychologa jest dobrym pomysłem? Jak mam przekonywająco uzasadnić swoją prośbę, żeby nie robił mi z tym problemów? Boję się tego spotkanie jak ognia... w sumie jak każdej nerwowej dla mnie sytuacji... Ja chcę po prostu żyć normalnie, tak jak moi znajomi:-(
×