Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucyna380

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucyna380

  1. pucia003 , jak najbardziej da się wyleczyć. Nie czekaj. Idź jak najszybciej do lekarza rodzinnego. Tam dostaniesz na początek leki i skierowanie do psychologa. Po lekach powinno być lepiej. Oczywiście nie rezygnuj z terapii. Możesz też zamiast do rodzinnego wybrać się prywatnie do psychiatry. Od niego również dostaniesz leki. Nie zamykaj się w czterech ścianach bo to tylko może pogorszyć Twój stan. Przynajmniej tak było ze mną. Staraj się myśleć pozytywnie. Znajdź sobie jakieś hobby (ja kupiłam maszynę do szycia, to mnie odpręża, skupiam się na szyciu to nie myślę o tym co mi dolega). Bardzo dobrze działa wysiłek fizyczny. Masz dziecko, masz dla kogo żyć. Najtrudniej jest przełamać się i zrobić pierwszy krok, później będzie łatwiej. Nie jesteś sama z takimi problemami. Poczytaj, jak ludzie z nimi walczą.
  2. Ja biorę Pramolan dwa razy dziennie. Rano 8-9 i wieczorem 18-19. Funkcjonuję tak, jak zawsze tylko jestem dużo spokojniejsza, może trochę senna ale nie męczy mnie to aż tak bardzo. Tabletki biorę od ponad miesiąca. Lekarka mówiła, że są osoby, które biorą je nawet po kilkanaście lat. Więc moim zdaniem pół roku to bardzo krótko. Chyba, że bardzo skuteczna okazała się terapia psychologiczna. Mnie nerwica męczyła od wielu lat ale nie było to aż takie dokuczliwe. Jakieś lekkie zawroty głowy, suchość w ustach, lekkie problemy z oddychaniem. Zdarzało się to np w autobusie, sklepie itp, czasami w domu. Dopiero jakieś 1,5 miesiąca temu dała mi się porządnie we znaki. Tak jakby przyczajona czekała na odpowiedni moment. Oprócz Pramolanu w południe piję herbatkę z melisy. Staram się skupić na jakiejś pracy wtedy jestem zajęta i za dużo nie myślę. Najważniejsze żeby czymś zająć myśli. Dobry jest też wysiłek fizyczny. Do psychologa idę dopiero 10 września. Mam nadzieję, że coś mi pomoże. Wiadomo, że do całkowitego wyzdrowienia jeszcze daleka droga. Sobie i Wszystkim życzę wytrwałości i powrotu do zdrowia.
  3. alu, lek powinien dobrze zacząć działać po ok 2-3 tygodniach. Trochę cierpliwości, powinno być lepiej. I oczywiście wizyta u psychologa obowiązkowa. Szkoda, że tak długo trzeba na nią czekać.
  4. Mnie lekarka powiedziała, że Pramolan już był, jak ona kończyła studia czyli 35 lat temu. Jest to lek bardzo dobrze przebadany pod każdym względem. Poza tym jest lekiem o łagodnym działaniu. Oczywiście różne osoby różnie na niego reagują. Męczyły mnie duszności, zawroty głowy, lęki. Teraz po ok dwóch tygodniach brania go czuję się w miarę dobrze. Oczywiście zdarzają się gorsze dni ale mam nadzieję, że to minie.
  5. Wygląda na nerwicę. Miałam podobne objawy. Badania nic nie wykazały. Lekarz rodzinny zapisał mi Pramolan. Jest trochę lepiej ale to dopiero początek mojej drogi do wyzdrowienia. Czeka mnie jeszcze wizyta u psychologa.
  6. Dziękuję za odpowiedź. W międzyczasie dowiedziałam się od lekarza, że można dzielić. Tyle się tu naczytałam o skutkach ubocznych, że po wzięciu 1/2 tabletki na noc zaczęłam je odczuwać u siebie. Były to: problemy z zaśnięciem, przyspieszone bicie serca, zawroty głowy, suchość w ustach i problemy z oddychaniem przez nos. Ale trwały bardzo krótko gdyż potrafiłam je opanować mając świadomość tego, że większość dzieje się tylko w mojej wyobraźni. Muszę przyznać, że to dobry lek, wycisza, uspokaja. Na mnie zadziałał prawie natychmiast. Tylko nadal mam problemy z zaśnięciem a następnego dnia oczy same mi się kleją. A po porannej dawce to najchętniej położyłabym się do łóżka. Na szczęście to da się wytrzymać, tym bardziej, że wiem, że to minie. Żałuję tylko jednego, że męczyłam się z nerwicą przez kilka lat zamiast pójść od razu do lekarza.
  7. Lekarz rodzinny zapisał mi na nerwicę Pramolan 50 mg 2x1 tabl. Czytając na forum o skutkach ubocznych mam obawy przed zażyciem całej tabletki. Chodzi mi przede wszystkim o nadmierną senność, otępienie itp. Zaznaczam, że kłopotów ze snem nie mam. W związku z tym moje pytanie. Czy te tabletki można dzielić na pół? Czytałam już różne opinie. Jedni twierdzą, że tak. Inni, że nie. Już sama nie wiem co mam robić. Farmaceuta twierdzi, że tabletek powlekanych się nie dzieli.
×