Mam praktycznie te same lęki co Ty. Plus kilka innych (obecnie na tle religijnym, które utrudniają mi życie i normalne funkcjonowanie ).
To może głupio zabrzmi, ale pociesza fakt, że nie tylko ja mam takie problemy. Oczywiście najlepiej by było gdyby ich nie było, ale skoro te lęki objawiają się też innym to tylko mnie utwierdza w tym jak bardzo są nierealne! :)
Ja też się boję, że zrobiłam coś złego, czego nie pamiętam. Że gdzieś się zaraziłam jakąś chorobą zakaźną, że ktoś mnie wykorzystał, a ja nie pamiętam...Wymyślałam sobie, że może czymś się zaraziłam u dentysty, albo że przy pobieraniu krwi igła była zakażona....i takie tam.
To bardzo męczące myśli, a strach przy tym paraliżujący. Czasami, w chwilach spokoju, śmieję się z tego i zastanawiam się dlaczego moja głowa wymyśla takie problemy? Ale po chwilach ulgi te lęki wracają. Te same, lub podobne. I wtedy znowu doszukuję się w głowie, czy oby na pewno czegoś nie zrobiłam...
W każdym razie wiem co czujesz. Nie powiem "nie martw się", bo to nie pomaga. Ale może mój przykład choć trochę doda otuchy, bo nie jesteś sama :)