
ill234
Użytkownik-
Postów
143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ill234
-
To mi kiedyś nagle przeszla na wakacjach nie miałam czasu o niej myslec po prostu. Nie wiem czy już tego nie odpowiadałam Miesiac temu dostałam silnego leku i ogolnie byłam pewna, ze to juz ciezka psychoza. Nie było mowy o zadnym autobusie, bałam sie jechac nawet taksówką. Do lekarza oczywiscie taksówką cała zestresowana, zeby taksowkarz tylko nic do mnie mowil. Lekarz stwierdził, ze to nerwica, zadna pychoza... Nagle ozdrowiałam wracałam do domu autobusem i wiedzialam, ze po drodze bede stała w korku
-
Patryk- zaczeło sie od silnej nerwicy pare lat temu. Teraz depresja i nerwica. Nie mam zadnych mysli o odebraniu sobie zycia. Tylko mam problem z wychodzeniem z domu, poniewaz boje sie jechac autobusem. (wiem szmieszne:D) Odkad biore leki to tak sie nakreciłam, ze boje sie wszystkiego ;o zwłaszcza być sama w mieszkaniu.
-
Ja na szczescie nie chce wisiec na zadnym drzewie :) W ogole nie rozumiem ludzi, ktorzy sa w glebokiej depresji i nie chca przyjmowac lekow. Albo w ogole nie chca sie leczyc. Zreszta jak ktos jest powaznie chory i nie bierze lekow to chyba bardziej sobie szkodzi? Podobno ludzie po odstawieniu nie chca zyc, ale dlaczego? Skutki naglego odstawienia leku? Ja pare lat po odstawieniu cita naprawde przez chwile nie chciałam zyc, ale odstawilam go nagle i w dodatku spotkała mnie jeszcze tragedia
-
Hej wszytkim :) Inez- jak byłaś w stanie pracowac to i tak jestes w bardzo dobrej formie :) U mnie kijowo. Mam wiecej energii, odkad biore leki to nie mialam napadu placzu, ale mam gorszy problem. Tylko sie nie smiejcie Wiem, ze kilka osob tez miało z tym problem, novy coś o tym pisał w tym temacie. Stwierdziłam, ze mam schizo (słabo mi jak wymawiam to slowo) Mysle o tym bez przerwy, wydaje mi sie, ze zaraz cos ulysze/zobacze/poczuje. Boje sie byc sama w domu, nie pojde sama pod prysznic... Jak poczuje papierosy to lece do okna zoabaczyc czy sasiad pali.. Przeanalizowałam swoje dziecinstwo i stwierdzilam, ze zawsze byłam dziwna ;/ Jak jestem w jakiejs toalecie to zastanawiam sie czy tam na pewno nie ma kamer. W dodatku mam babcie, ktora smieje sie i gada do siebie, a pare lat temu przyszla do domu z placzem, ze ktos ją sledzil. Kiedyś byłam pewna, ze mam cukrzyce, ale jakos mi przeszło. Innym razem byłam pewna, ze jestem w ciazy ;o mimo, ze prawdopodobienstwo prawie 0, nawet 1 test ciazowy nie pomogl, dopiero 2 mnie przekonał Ok, mam sklonnosc do wmawiania sobie chorob, ale z ta schizo to sie naprawde boje
-
Ja przed braniem esci normalnie wstawałam z lozka. Po pierwszej tabletce juz nie umialam, po 4 dniach musialam to odstawic. Do wtorku tez mialam jakas tam energie, a jak zaczelam brac wenle to znowu zamula. Z tym, ze ja jeszcze biore 1/3 mirzaten 30 na noc+ ten alpra tez mnie osłabia, robie sie senna.
-
inez3- czuje sie tak jak przed braniem lekow (poza napadami placzu i leku) Te leki mnie na poczatku strasznie zamulają. Jak zaczynalam z esci to po pierwszej tabletce nie moglam wstac z lozka. Zobaczymy czy jutro tez taka pobudzona będe jezeli nie, to chyba przedobrzyłam z alpra, a to są skutki uboczne
-
Chodzi mi o tych co siedzą przed blokiem na ławeczke, piją, plują itp.. Kiedys byłam swiadkiem jak w autobusie znecali sie psychicznie nad niepełnosprawną Nikt nie zareagował, wszyscy sie bali. chodzi o takiego 'prawdziwego' dresiarza http://www.wiocha.pl/910128,Do-slubu-w-wyjsciowym-dresie Patryk29 skad jestes?
-
Mial ktos odczucie "odrealnienia" po tym leku? Wczoraj mialam straszne leki, wziełam rano alpra 05, potem przed snem 0,5 i jak obudziłam sie w nocy to chyba 0,25, bo sie straznie bałam. Rano było dobrze, a potem około 12 wziełam wenle+alpra 0,25. Wczoraj bardzo bałam sie, ze zwiariuje, a dzisiaj sie czuje tak jakbym zwariowowała, lek minął. Czuje sie jak w powaznej pychozie albo moze to uczucie nacpania? w sumie nigdy nic nie cpalam, wiec nie wiem. Zastanawial sie czy to od wenli czy przedobrzyłam z alpra.