Boję się wypadku, o bliskich . Boję się panicznie , gdy np mąż jeździ samochodem. Nie chce mu o tym mówić, nie chce obciążać swoimi lękami. Szukam pretekstu , aby sprawdzić, czy wrócił, wysyłam smsa z jakimś zapytaniem. Cokolwiek, aby odpowiedział. Gdy wiem, że wybiera się gdzieś samochodem , boje się dzień wcześniej. Jest dobrze, gdy w pracy zapomnę, a gdy mam chwilę, aby zadzwonić, jednak często przypominam sobie ,że powinnam sprawdzić, czy nic nie stało się w momencie, kiedy nie mogę zadzwonić. przezywam wówczas horror.
Czasami nawet drobne spóżnienie, albo zwykła sytuacja, czyli korek, wywołują u mnie paniczny lęk. Mam wrażenie ,że te leki narastają, że coraz mocniej reaguję,