Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekstraktzaloesu

Użytkownik
  • Postów

    283
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez ekstraktzaloesu

  1. czy ktoś mi wytłumaczy?
    Ja bym chciał, ale chyba nie potrafię.

     

    Jedyne, co przychodzi mi na myśl to to, że obcy zainstalowali Ci w głowie jakiś nadajnik, a w głowach wszystkich osób z Twojego otoczenia odbiorniki. I w ten sposób, prawda, następuje permanentna jednokierunkowa komunikacja :<img src=:'>

     

    Albo, jeśli Zuo naprawdę istnieje, jesteś po prostu opętana i trzeba odprawić na Tobie egzorcyzmy :bezradny:

  2. zsynchronizowało się z załamką nerwową (lub poprzedziło ją), której żniwo zbieram do dziś, w amoku alkoholowym nietrudno o taki udupiający nerwowy turning point, a że akurat zaakcentowało na siły nadprzyrodzone to chvj tam, daleka jestem od wiary w cokolwiek poza próchnieniem ciała po śmierci:) wszelkie wrażenia czegoś niematerialnego zaczynają i kończą się w obrębie pojedynczej bańki, jeśli się komuś zaczyna za dużo wydawać, tzn. że sobie za bardzo namieszał w psyszce, wszelkie takie eksperymenty mogą stać się zapalnikiem do rozwoju choroby psychicznej i później już z górki. trochę mnie zastanawiało to oobe zawsze, bo wiele lat doświadczałam świadomego śnienia, oobe jest stopień wyćwiczenia wyżej, niby to frajda, choć boję się, że na tym etapie nieogaru muszej psychiki mogłoby mnie to kosztować pobyt na zamkniętym te niby eksperymenty, że ktoś sobie np. ukrył kartę, na której nie widział, co jest i rankiem okazywało się, że wychodząc z ciała podczas snu skumał prawdziwy motyw, wydawały mi się jednak cokolwiek naciągane...
    A więc wszystko zależy od naszej psychiki. Jak ktoś ma słabą, to będzie miał jazdy polegające na tym, że będzie mu się zdawało, iż doświadczył czegoś nadprzyrodzonego. Gdy ktoś ma silną psychę, to żadne z tych rzeczy na niego nie zadziałają, nawet gdyby ostro chlał lub ćpał. Reasumując: wszystkie te podróże poza własne ciało i kontakty z demonami to bajki, a udzielają się tylko tym, którzy mają nie po kolei w głowie (bez urazy oczywiście). Dobrze mówię?

     

    choć potęga podświadomości potrafi mi zasrać w głowie, tutaj się dzieją dziwne rzeczy, potrafię 'mobilizować' ludzi na odległość, notorycznie już od lat mam takie akcje, że przykładowo ktoś nie odzywa się do mnie trochę czasu, parę tygodni załóżmy, wysilam się i w przeciągu pół godziny mam sygnał od tej osoby i wiele innych sytuacji ściągania myślami lub wpływania myślami na czyjąś (względem mnie) postawę, o co kaman z tym, ludzie odbierają fale, czy jak, to mnie przyznam trochę schizuje
    To już jest zastanawiające. Zawsze Ci się to udaje? I z każdą osobą, o której pomyślisz?

     

    Mnie się porąbało w głowie dokładnie po pewnym śnie, który miałem w wieku 7-dmiu lat, do dzisiaj odczuwam skutki tego snu, zdarzają mi się też krótkie cielesno-emocjonalne flashbacki tamtego snu. Nauka mówi, że sen nie może wywołać skutków trwających prawie 20 lat, ja jednak mam wrażenie, że to ten sen wywołał pewne moje problemy trwające do dziś.
    To mogło być uprowadzenie przez istoty pozaziemskie. Poczynili zmiany w Twoim mózgu i teraz dzieją się takie rzeczy. Tobie wydaje się, że to był sen, a w rzeczywistości palce maczali w tym jacyś manipulatorzy.
  3. true_survivor, Masturbow, a może jakieś konkrety? O tym, że projekcje astralne są niebezpieczne, może pisać każdy, niekoniecznie mając z nimi coś wspólnego...

     

    Laleczka Voodoo, tylko zamiast wbijać szpile, lizać tu i ówdzie?
    Za drogie są takie lalki. Zresztą, jak lizać, to kogoś żywego...

     

    Aloesowy, uprowadzić ją w torbie podróżnej? Przykryłabym kocykiem, bo zimno.
    Jest za duża. Trzeba by ją wpierw pociąć na kawałki.

     

    Wyobraźnie to Ty masz bujną. Nie myślałaś czasem o napisaniu jakiegoś poradnika dla wariatów?

×