No problem w tym, że lęk mam tylko przed tymi symptomami jak mi nic nie dolega to mam świetny humor. Po prostu się boję, nie robili dokładnych badań więc nie wiem na jakiej podstawie twierdzą, że nic mi nie jest.
Tyle ludzi choruje na boreliozy np. które są ciężko wykrywalne, że sam już nie wiem. Życie mam monotonne bo boje się, że się gorzej poczuje, nie mam motywacji do niczego po prostu siedze i wegetuje, do tego troche pracuje, mam urlop na studiach bo nie mogłem w pierwszym semestrze chodzić. Szybko się męczę po wysiłku.
Podróżować nie podróżuje, z ludźmi się nie spotykam, jestem raczej indywidualistą, czy chce mi się żyć? No jak bede zdrowy to tak, aktualnie to średnio...