Witam mam 20 lat ,mam nerwice (chyba) dlaczego chyba ? bo bylem u psychiatry podjal dzalanie wyeliminowac lęk ,a ja mam wszystko to co przy nerwicy tzn,patrze palcem puls,natretne mysli ,nie biore lekow juz 2 msc bo stwierdzilem ze nie pomagaja -wiec to nie dla mnie ,a teraz od 6dni mam cos dziwnego ,tzn pustke w srodku w ciele nie mam czucia ,nie czuje polykania i jak oddycham bardzo dziwne uczuci do tego mysli-co mi jest,moze umre,albo cos mi sie stanie ,czy jest ktos kto ma takie cos albo byl ktos taki i czy mozliwe ze to z tej choroby,i jak moge sobie pomoc?? bo nie wiem co robic prosze o szcera odpowiedz (przepraszam jezeli napisalem ,moze tu gdzie nie trzeba ale od dzisaj jestem na forum ) pozdrawiam