Witajcie,
Postanowiłam dołączyć do Was, ponieważ czuję, że sama sobie nie radzę z problemami.
Od wielu lat walczę z nerwicą (powinnam wyjaśnić, z jaką, ale z tym jest problem, bowiem każdy psychiatra twierdził co innego), pewnie jestem także DDA.
Miałam długoletnią przygodę z samookaleczaniem się.
Teraz próbuję walczyć z lękami
Jakiś czas byłam na farmakoterapii, ale myślałam, że dam radę sama, więc odstawiłam tabletki - seronil. Nasenne łykam cały czas.
Czuję jednak, że sama nie dałam rady, dlatego planuję wrócić do proszków.
To tak w skrócie.
Pozdrawiam