Ja dostałem diagnozę ADD od całkiem spoko lekarki w wieku 24 lat, wywiad był w miarę pozytywny, więc wypisała mi Strattere na 2 miesiące 40mg ale powiem szczerze, że nic nie czuje poza lekką dysfunkcją fujary co mnie najbardziej irytuje :/ co ciekawe dostałem ją na refundację i zapłaciłem całe 3,20 za opakowanie. Co mają lekarze na myśli 'refundacja dla dzieci i młodzieży?' dzieci to rozumiem do 18 a młodzież? Jutro idę na kolejną wizytę, może jakimś cudem da mi metylofenidat, dostał go ktoś po nieudanej terapii atomoksetyną? Argument braku dokumentacji leczenia z dzieciństwa to dla mnie argument do dupy, jak ja byłem gówniarzem nikt nie pomyślał nawet o jakimś ADHD