Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madame de Lioncourt

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madame de Lioncourt

  1. Ech, dziewczyny, ja także nie widzę szansy. Nawet nie mam ochoty iść na terapię, bo wiem że nic nie da. Jedyne czego pragnę to leków i to mocniejszych, bo deprecha mi znowu powraca. Nie mam już takich napadów agresji jak wcześniej, mogę się wydawać spokojniejsza, ale wewnątrz mnie rozwala, mam ochotę się wydostać na zewnątrz, ale nie potrafię.
  2. Ja również boję się lekarzy (nie zostałam co prawda tak oszukana jak Ty), ale zawsze jak gdzieś idę do lekarza to boję się, że wykryją u mnie jakąś chorobę, która zrujnuje mi życie jeszcze bardziej... Tak samo miałam z pójściem do psychiatry. Myślę, że u Ciebie to jest kwestia zaburzeń nerwicowych, a także somatyzacyjnych, ale to musiałbyś skonsultować z lekarzem, najlepiej z psychiatrą. Niepokojące jest również to poczucie odrealnienia i o tym również powinieneś napomknąć podczas wizyty. Przez internet ciężko się wypowiedzieć i konkretnie pomóc a co do samej wizyty u psychiatry, to masz tylko sam wywiad odnośnie aktualnej sytuacji, krótkiej historii życia, w Twoim przypadku mógłbyś być jeszcze skierowany na badania, które dałyby odpowiedź na pytanie czy Twoje zaburzenia mają podłoże organiczne, czy też mają podłoże psychiczne. W każdym bądź razie życzę powodzenia i przełamania się przed pierwszą wizytą :)
  3. Madame de Lioncourt

    Siemka

    Cześć, ja w sumie podobnie jak Ty jestem tutaj nowa. Ano i widzę, że mamy podobne zainteresowania (no może za wyjątkiem mody). Depresja - nic fajnego, wiem po sobie, ciągle z tym walczę. Ale masz już dodatkowe plusy na starcie - lubisz i akceptujesz siebie, a to już jest dużo :)
  4. 1) napisałam jakoś egzamin, mam nadzieję, że pozytywnie, wraz z tym egzaminem skończyły się moje zmagania z sesją 2) chipsy 3) browarek W ogóle to w tym temacie jest 2015 stron, tak samo jak mamy rok 2015. Ale jaja.
  5. Mam dość, tych ludzi, tego wszystkiego... dla nikogo się nie liczę, nawet nikomu nie chce się ze mną gadać. Nie jestem w stanie zrobić tego co chcę, najchętniej bym spała i spała, a to dodatkowo mnie frustruje...
×