znam to uczucie..meczarnia przychodzi w porze obiadu zwana tutaj pora lunchu kiedy ekipa siada do jednego stolu ..30 min przymusowego sluchania jap jap jap puls koniecznosc odpowiadania na niezliczone pytania, wymuszona konwersacja i ignorowanie faktu ze ja mam juz objawy smierci klinicznej..ciekawa strona depresji ostry towarzystwowstret i nadwrazliwosc na halas