Skocz do zawartości
Nerwica.com

Agni82

Użytkownik
  • Postów

    1 296
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Agni82

  1. Teraz trochę się uspokoiłem, ale nadal mam myśli ze mógłbym być z facetem szczęśliwy, że sobie wmawiam ze jestem hetero.. Czyli to wszystko natręctwa, jestem hetero który kocha nad życie swoją dziewczynę ?

    :brawo: dokladnie. Pospolicie mozna by rzec: straciles glowe dla ow kobiety. ;)

  2. hocddobrze Ci panowie mowia. Nie jestes gejem. :great: to jest nerwica, ktora jest bardzo nasilona. Na tym to polega, ze wkreca Ci dziwne scenariusze, na temat tego, czego sie boisz. Ja mam lek przed pewna choroba I ogladam swoje cialo jak wariatka, sprawdzam jakies objawy itp. Ale to jest tylko nerwica. Iluzja. To jest w twojej glowie. Wiem jak meczy, bo sama mecze sie z tym juz kilka lat. Musisz isc do lekarza. Przestan Szukac informacji w necie, bo to cie bedzie tylko nakrecac. Poza nerwica, jestes pies na baby. ;)

  3. Rozumiem. Skoro twoja mama nie widzi problemu, moze twoj lekarz rodzinny bedzie w stanie ja przekonac. Moze wez ja na wizyte. Domyslam sie, ze musi to byc krepujace, ale przezywac takie katusze jest chyba gorzej.

  4. hocd czy ty masz zdiagnozowana nerwice natrectw? Bo to wyglada na klasyczna nerwice natrectw. Idz do psychiatry po skierowanie na psychoterapie. Czy w twoim zyciu wydarzylo sie ostatnio cos wielkiego?

    Ps. Nie jestes gejem. :nono:

  5. Progressive moze strach przed tym, ze depresje wroci, nakreca to kolo? Ja sie boje brac leki I ogolnie jestem na nie z lekami- jak nie musze, to nie biore. ;) teraz jednakze ratuje sie jakimis ziolowymi specyfikami, choc szczerze wydaje mi sie ze to efekt placebo, a nie jakas magiczna moc. Grunt, ze nie leze w lozku ze strachu ;)

  6. Agni82, to nie chodzi o to, że spodziewałem się natychmiastowych efektów, tylko zwyczajnie te spotkania wyglądały tak, że początkowo było w porządku, a potem zapadała cisza, nie wiedziałem już co powiedzieć, a psychoterapeuta nie starał się nic ze mnie wyciągać. Może winą była błędna terapia, bo psychodynamiczna, Ty na jaką chodzisz?

    Na psychodynamiczna wlasnie. Wiesz mnie moja T. Wielokrotnie pytala, a co by bylo, gdyby nagle zapadla cisza? Z usmiechem odpowiadalam jej, ze pewnie zaczynalabym gadac, bo by mnie krepowalo. Teraz widze to inaczej. Czasem Zapada 2-3 minutowa cisza I zwykle przynosi pewne"owoce". Czasami cisza powie wiecej niz slowa. Liczy sie to jak ty sie z ta cisza czujesz. To ze nic nie mowisz, nie znaczy ze nic sie nie dzieje. Proces toczy sie dalej. Moja T. Mowi. Ze podaza za mna, jest tuz obok, ale nie prowadzi. To ja nadaje tempo, a ona sie dostosowuje. Moze warto byloby podyskutowac o tej ciszy.

  7. Agni82, ja bylem na psychoterapii przez miesiac po tym jak chociaz w drobnym stopniu wrocilem do sensownego funkcjonowania, ale w ogole nie spelnialo to swojej roli jak dla mnie, nie bylo zadnych efektow a nawet irytowalo, moze to wina terapeuty, ale specjalnie wybralem takiego o troche lepszej renomie

    Wydaje mi sie, ze moze za szybko oczekiwales efektow. Ja tez sie niecierpliwie, ale wiem ze to proces I moze zajac troche czasu. Ja chodze poltora roku I nie wiem ile to jeszcze potrwa. ;)

  8. Leki biore juz 3 miesiac poprawe widac ale mysli sie pojawiaja czasami moze to jest spowodowane tym ze sam sie nakrecam poprostu , przynajmniej moge juz normalnie funkcjonowac wsrod ludzi tkato bylem wyjety z zycia ... Terapii nie mam wlasnie ale moze wkrotce bede ja mial wszystko sie okaze . A leki same pelnego rezultatu wyleczenia nie przyniosa ?

    Z tego co wiem, to leki tylko na jakis czas I tez nie do konca. To chyba troche jak z bolacym zebem. Boli cie- bierzesz tabletki przeciwbolowe, pomaga na jakis czas, usmierza bol, ale nie likwiduje problemu. Dlatego polecana jest psychoterapia.

  9. olga_xxx, ja też mam mnóstwo, mnóstwo znamion, moja mam także, jej siostra, też, tata też, to rodzinne, też własnie mam iść na usunięcie jednego przy staniku, i już odchodzę od zmysłów, a jeszcze tydzień temu póki mi tego nie powiedziała wszystko było ok, to jest po prostu psychika, ja dziś też czuje się okropnie, słabo, nie mam siły i ciągle mam okropny lęk, myślisz, że to od tego jest mi tak źle?

    Na pewno :D

    Lekarz wskazal Ci cos, co jego zdaniem powinna byc usuniete, bo caly czas bedziesz podrazniac to biustonoszem. Ty sie nakrecasz, ze cos jest nie tak. Tez mam znamiona, ale jakos nie boje sie ich I mimo ze czytam was od 2-3 dni, to moja psycha jeszcze sie trzyma. ;)

  10. Niestety, nie posłuchałem rad i dzisiaj rano znów pobiegłem do ciśnieniomierza. Nie było jak wczoraj, ale 127 się pojawiło :( potem spadek i teraz norma... kurcze, może jutro się przemogę...

    Nie przejmuj sie tak. Jutro tez jest dzien. Sprobuj jutro wytrzymac 5 minut dluzejd bez mierzenia cisnienia. Po Czym zmierz je. :D

  11. Agni82, mi mój Tyci mówi, ze jestem jego takim sarkastycznym dr housem z cycakmi i bez stetoskopu :D wiec chyba cieknie po mnie ten sarkazm...i dobrze... jak ja mówię do męża " ale ja mam nerwicę i nie zawaham się jej użyć", albo " wszystko co zrobi/powie Karolcia nie może być wykorzystane przeciwko mnie " :D ciesze się i jestem z siebie dumna, że doszłam do etapu, gdzie nerwica mnie bawi- chociaż nie zawsze !!! czasem franczeska jest góra- ale niech ma- ileż można chodzić z białą flagą uwiązaną do szyi :D

    Podoba mi sie twoje podejscie. Gdyby to byl facebook to dalabym Ci like. :lol:

  12. Agni82, ło bojdziu.... ;) to mieliście przygodę... u mnie jest tak, ze np. mój mąż siedzi i nagle mi mówi "ale mnie w sercu coś zakuło" a ja do niego " spokojni misiek, to zawał, mam ich sto dziennie, minie", albo siedzi i mi mówi " coś mnie boli w plecach" na co ja kochającym tonem " pewnie rak płuc pfff, też mi coś" :D Housa KOCHAM, ale Tycjan mi powiedział, że jak zacznę od nowa piąty raz, to mnie poddusi :P a ja uwielbiam sarkazm Grzegorza :)

    Ja tez go uwielbiam, jego podejscie do zycia. I teksty. I oczywiscie jego sarkazm. W ogole to mi potzrebny jest taki Dr House. :lol:

    Pewnie by mnie splawil jak reszta swoich pacjentow w klinice. :D Choc facet lebski jest. :105:

    Ja do takich zartow to jeszcze nie doszlam, ale z czasem mysle, ze dojde.

  13. dusznomi ja tez ogladalam Housa :D .

    A wszelkie symptomy tez znam I moja T. Sie smieje, ze Wiem lepiej niz niektorzy lekarze. Duzo czytam o nerwicy, obserwuje mechanizmy, rowniez wierze, ze z wiedza mam wieksze szanse. Choc moja t. Porownuje to do nauki plywania. Teoretycznie Wiem wszystko, ale w praktyce, trzeba machac nogami I rekoma. ;)

    A na lekarza to ja sie nadaje. W sobote bylam z synem na zszywaniu glowy I jak go trzymalam, to mi sie slabo zrobilo I tylko doszlam do drzwi, po Czym sound lam sie na ziemie :lol: . Jak juz mi sie poprawilo, to maz na ziemi wyladowal. Oj pewnie nasmiali sie z nas. :hide:

×