zaczarowanaaa

kosmostrada, mam do wyboru płakać lub wziąć się w garść i działać:) dzisiaj tyle zrobiłam że śmiało mogłabym sobie wręczyć złoty medal :) będę sobie przypominać jak mąż wróci :) teraz chciałabym pójść spać ale coś nie bardzo mi się chce:) -- 08 mar 2015, 00:11 -- Ja w ogóle teraz mam potrzebę działania:) ten karnet na siłownię to super sprawa... Lepiej śpię mam więcej energii i robię coś dla siebie:) zaczynam żyć:) będę uczyć się samodzielności co odebrała mi nerwica

Witajcie:) cichutko tutaj pewnie wszyscy śpią albo czytaja:) ja jestem dumna z siebie że mąż wyjechał a ja daje radę!!:) nie powiem że jest idealnie i że lęki zniknely ... Pojawiają się ale jestem w stanie je okiełznać i to bez leków:) chyba jedyną terapia to stawianie czoła z lękami:) myślałam że jak mąż wyjedzie nie dam sobie rady... Mało tego wyjechała też moja mama a ja? Ja żyje i mam się dobrze:) huraaa :)

Zebrec, mi się już przysnelo i tv sie wyłączył... Może uda się zasnąć dalej bez...

Witajcie :) mój wyjechał :) jakoś się trzymam :) nawet już troszkę pospalam ale coś mnie obudziło i o teraz sobie posiedzeniu... Ciekawe jak długo...

kosmostrada, dam bo już nie raz dałam radę ale też muszę dać sobie radę:) a z tym znerwicowaniem to fakt i w dodatku największy atak miałam z 7/8 marca... Może dlatego tak bardzo to przeżywam a może ten marzec jak co roku jest dla mnie kiepski...

platek rozy,

jasaw, napewno masz rację... Boję się że zwariuje... Czasem tak jak o tym myślę to już widzę siebie jako wariatke i to mnie przerża... A dziwne bo jestem strasznie wlrażliwa i nieśmiała więc jak miałabym zrobić coś glupiego?

Wszyscy w koło tak mówią a ja czuje się inna... Dziwaczka taka... Wielu rzeczy się boję w życiu... Zazwyczaj ktoś jest w pobliżu... Jak nie było męża byłam zdana na siebie i dawalam radę, robiłam, zylam... A teraz on wyjeżdża a ja się martwię że sobie nie poradzę... Nie wiem jak to nawet ubrać w słowa...

Witajcie:) ja miałam dzisiaj dobry start:) byłam w galerii z mężem bo jutro wyjeżdża do niedzieli potem byłam na siłowni i po małą a teraz dopadł mnie meha dol bo czuje się że jestem nienormalna... Mąż wyjeżdża myślałam że mama zostanie ale dziś dowiedziałam się że też wyjeżdża niby jest siostrą z dzieckiem ale ona nie zna moich ataków lęków itd... Czy ją naprawdę jestem nienormalna? Czy może ta nerwica znalazla schronienie w pewnych osobach i dlatego ich brak jest tak bolesny? Co jest? Proszę pomóżcie...

kosmostrada, jakie sukienki?:) Ja mam straszne zakwasy w nogach i plecach:/ nie mogę się ruszać a chce muszę bo czuje że nawalam... Pranie miałam powiesić a leży w misce:( nogi proszę was przestańcie boleć...

No ja mam teraz gorsze dni... Nie poddaje się bo nie mam takiej możliwości... Chce nie chce muszę rano wstać i działać....

Bukowski, wiem tylko już czasem ta nerwica sprawia że boję się że już wariuje...

Bukowski, jakoś mnie to nie cieszy:/

Marcin2013, no jestem ... I to mnie przeraża

Marcin2013, ale nikt nie ma tak jak ja a więc pewnie przebijam Was...

Marcin2013, widać jestem mega czubek ...

Witajcie:) Co u Was słychać? U mnie ostatnio ciężej jeśli chodzi o nerwice i lęki... Chodzę na siłownię żeby troszkę się poruszać i to mi daje siły..:) jej nie wiem czy też tak macie ale przed chwilą wymyśliłam że poslucham muzyki i jedną piosenka sprawiła że się roztelepalam i miałam lęki... Koszmar... Też tak macie? Skąd to? Dlaczego?

Witajcie... Wczoraj już zasnelam... Źle czuje się psychicznie... Nie wiem czy to już przesilenie wiosenne czy może wychodzi stres... Kiepsko jest... Nie chce wracać do leków... Poza tym zapisałam się na siłownię :) byłam już dwa razy.. Świetną atmosfera i fajny trener:) wszystko mnie boli ale to nic:) pozdrawiam wszystkich :****

Witajcie ... Coś kiepsko się czuje ostatnio... Czyżby przesilenie wiosenne?

Witajcie:) u mnie ostatnio bardzo depresyjnie... też mi się źle śniło... co do greya byłam ale mi się film nie podobał... książki nie czytałam...

Enii, mąż wrócił do domu z czego bardzo się cieszę ale czeka mnie mnustwo pracy i zmian... Nie potrafię dostrzegać i cieszyć się z tego co mam... To jest straszne bo widzę jaka jestem ciężka w relacjach... Muszę się zmienić o 180° i boję się strasznie że nie dam rady, że zabraknie mi sił.. Że znowu będę taka jaka byłam czego bardzo nie chce.... Chce stanąć ba nogi ale tyle przeszkód staje na mojej drodze... Do tego nerwica daje mi po dupie ...

amelia83, dzięki wielkie:) Ty też zawsze możesz liczyć na rozmowę :) wiem że jest Ci teraz ciężko ale dasz radę... Ja teraz też doszlam do takiego punktu że muszę nauczyć żyć się od nowa...

amelia83, wiem że się martwiliscie i jest mi przykro z tego powodu że nie dałam tyle czasu znaku życia ... Strasznie pobladzilam w życiu....

Witajcie po dlugiej przerwie:* co u Was słychać?

muffinka25, właśnie wybudzona że strachu przeżywam to samo co Ty... sama w strachu w swoim pokoju -- 25 sty 2015, 00:45 -- kiedyś postawilabym całą armię na nogi ale teraz wiedząc że oni i tak mi w żaden sposób nie mogą pomoc bo to wszystko siedzi w głowie wolę to przechodzić sama... czytam wtedy forum... czytam bo zazwyczaj na nokogo nie trafiamy żeby pogadać... przejze fb i powolutku sen mnie łapie i leki odchodzą.. czasem popatrzeć w tv, pomyśle o czymś przyjemnym albo planuje jutro i to tak żeby nie myśleć o tu i teraz... choruje z 8 lat bez przerwy ... czasami biorę leki ale teraz staram się bez niczego sobie radzić tym bardziej że nie widzę różnicy...