Witam!Mam 23 lata i 2 letniego syna, partner mój jest za granicą już na stałe,nie bardzo interesuje się moim losem, ja nie pracuje .Mam depresję, byłam już od psychiatry nie raz, dostawałam chyba wszystkie leki ,teraz biorę Seronil, już ponad miesiąc, czuje że jeszcze bardziej jestem zobojętniała na wszystko. Może to zaburzenia osobowości ,nie wiem.Następna wizytę u psychiatry mam 2 lutego.A teraz napiszę o moim życiu codziennym, a więc moje.dziecko nie ma drzemki w ciągu dnia i,chodzi spać o 17 godzinie i śpi do rana( 3 budkami na jedzenie i picie)a ja?Nie mam motywacji do niczego. Równo z nim chodzę spać lub pare minut póżniej jak tylko zjem kolację. Lubię ksiązki, ale moim lękiem jest obawa, że nie wyspię się rano i myśl ,,po co będe czytać książkę to bez sensu lepiej pójdę spać to się wyśpię chociaż i zapomnę o wszystkim.I ten stan już nie pamiętam odkąd trwa, ale długo.
Jeśli chodzi o moje cele to chcę umięśnić ciało, i ćwiczyć dla zdrowia, chcę nauczyć się języka i pracować w swoim zawodzie za granicą ,ale jak ja mogę to zrobić kiedy ja myślę o spaniu, mimo tego, że nie chce mi się spać. Od tygodnia mam rower stacjonarny i jest razem w pokoju gdzie moje dziecko śpi i pewnie by mu nawet nie przeszkadzało ten szmer pedałów, ale ja obrałam sobie taka wymówkę, że nie będę ćwiczyć, bo będzie słychać w całym domu, gdzie mieszka ojciec. Ciągle mam jakieś wymówki i ciągle myślę, że to i tak nie da mi efektów, boję się nawet zacząć czegoś robić. Ja juz nie wiem co ze mna jest nie tak. Nie chce mi sie spać, az tak bardzo ale ide na siłę, to jakaś ucieczka od wszystkiego.