Skocz do zawartości
Nerwica.com

l.dorcia

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez l.dorcia

  1. prosze pomozcie mi. od stycznia 2008 mam zdjagnozowana nerwice lekowa, dostalam SEROXAT i przez pierwszy m-c pomagal ale od jakichs 2 tygodni jest za mna zle. wszystko powrocilo dusznosc, wewnetrzne drzenie calego ciala, zawroty glowy(jakbym miala sie przewrucic lub zemdlec), gietkie kolana i sztywnosc karku. znowu boje sie isc do sklepu, po syna do przedszkola czy jechac gdzies samochodem lub autobusem. czy to moze DEROXAT juz nie dzial, czy moze pogoda a moze poprostu mam za malo witamin? poradzcie mi cos bo zaczynam wariowac. WIELKIE DZIEKI
  2. jestem tu nowa i mam pytanie. dziś wziełam 4 tabletke SEROXATU prosze powiedzdzie mi czy mój terażniejszy stan jest spowodowany skutkami ubocznymi czy tak poprostu jest na poczatku brania tego leku. mam cos jakby kluche lub kołek w gardle który utrzymuje sie od ok 3 miesiecy, bardzo płytki i ciezki oddech i na dodatek kreci mi sie w głowie i czuje sie jak nacpana, mam wrazenie, ze albo znowu zdretwieje albo poprostu sie udusze. pomóżcie - co mam zrpbic? [ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:34 pm ] jestem tu nowa i mam pytanie. dziś wziełam 4 tabletke SEROXATU prosze powiedzdzie mi czy mój terażniejszy stan jest spowodowany skutkami ubocznymi czy tak poprostu jest na poczatku brania tego leku. mam cos jakby kluche lub kołek w gardle który utrzymuje sie od ok 3 miesiecy, bardzo płytki i ciezki oddech i na dodatek kreci mi sie w głowie i czuje sie jak nacpana, mam wrazenie, ze albo znowu zdretwieje albo poprostu sie udusze. pomóżcie - co mam zrpbic?
  3. sprubuje wszystkiego byle tylko sie od tego wszystkiego uwolnic. przecierz ja mam dopiero 27 lat dwoje dzieci, ja nie moge tak zyc. napisz prosze jak dlugo ty sie z tym meczysz i jak wyglada wizyta u psychologa, o co on pyta itd. dla mnie bedzie to debiut i troche sie obawiam osmieszenia przed specjalista
  4. jak narazie mialam tylko dwa pierwszy w okresie sielnego stresu a drugi tak poprostu bez przyczyne jechalam z mezem 22,12,2007 do sklepu kupic łużko i w samochodzie zaczelo mi sie ciezko oddychac, zaczelam sie tym troszeczke denerwowac, potem robilo mi sie slabo, potem zaczely mi dretwiec koniuszki palcow dloni potem poczulam dziwne uczucie w kolanach a chwile potem cala zesztywnialam i najgorszy w tym weszystkim byl ogromny ucisk w brzuchu{ponoc bardzo mi sie skurczyly miesnie brzucha} oraz bolesny przykurcz lewej reki. teraz codziennie jak rano wstaje z luzka to w glowie juz mam mysl czy dzis bede mialka to okropne uczucie jakbym miala cos w gardle co utrudnia mi oddychanie i czy bedzie mi slabo czy nie to trwa juz od 27,10 i poprostu mam juz dosc. ratunku
  5. dziekuje za odpowiedz. wczoraj miałam fatalny dzien, z tego waszystkiego sie poryczałam jak dziedzko. nie umiem sobie ze soba poradzic, bo nie wiem co sie ze mna dzieje. w piatek mam wizyte u psychologa ale do tego czasu musze sobie chyba pomuc hydroksyzyna od jakiegos juz czasu boje sie wyjsc do sklepu, z dziecmi na spacer, boje sie gdzies jechac autobusem. wstaje rano i juz mi sie zle oddycha, mam zawroty glowy i drzenie wszystkich mozliwych miesni. nie mam pojecia czy sama podswiadomie sie nakrecam czy moze jestem naprawde pomylona.
  6. jestem ciekawa czy ktoś z was miał kiedyś takie objawy jak ja? dokladnie 27 pażdziernika 2007 na weselu przyjaciół zaczol mnie boleć brzuch i głowa, po powrocie do domu oczywiście zwymiotowałam i wtedy sie zaczeło. odniosłam wrazenie jakby kluchy w gardle, trwało to ok tygodnia i bylo coraz gorzej. zaczełam sie obawiać iż poprostu sie udusze. poszłam do lekarza ale nic nie stwierdził wiec postanowiłam pojechac do szpitala, ale nie dojechałm nerwy przez ten caly okres dały siwe znaki. siedząc w autobusie najpierw zaczelo mi byc ciezko oddychac, potem zaczelo mi sie robic słabo w nastepstwie czego zaczely mi dretwiec koniuszki palcow potem kolana i mialam straszny ucisk w okolicacg brzucha. gdy wysiadlam na przystanku miałam problem z dojsciem do jakiejs lawki bo krecilo mi sie w glowie gdy juz tam doszłam to zdazylam poprosic tylko jakiegos faceta zeby zadzwonil po pogotowie bi ja dretwieje. chwile potem zdretwiałam cala. jezyk, nogi , dostalam bardzo bolesnego przykurczu miesni brzucha i lewej reki. myslalam ze sie udusze. gdy przyjechalo pogotoiwie dali mi jakis zastrzuk na uspokojenie i puscili do domu. od tamtej pory jest coraz gozej. caly czas mi slabo, mam jakies mrowienia na calym ciele caly czas mam problemy z oddychaniem{albo jest bardzo plytki, albo mam wrazenie ze mam kluche lub jakis ucisk w gardle} i wogule boje sie ze zaslabne, zemdleje lub cos podobnego. 22 grudnia 2007 bylo to samo zdretwialam mezowi w samochodzie bez weraznej przyczyny, fakt , ze wczesniej muwilam ze ciezko mi sie oddycha i zle sie czuje ale nie przypuszczalam ze tak to sie skonczy. maz zawiuzl mnie do szpitala tam zrobili mi badania i okazalo sie ze oprucz wapna wszystkie elektroloty mialam ponizej minimum naweet potas spadl mi do 3,20 co jest ponoc niebezpieczne dla zycia. prosze o pomoc co do tego co mi jest. nie umiem juz z tym zyc ciagle obawy czy dijde z dzieckiem do przedszkola, czy nie zdretwieje w domu przy dzieciach, a co z jazda autobusami, zakupami w sklepie i wogule codziennym zyciem?> wstaje rano i pierwsza mysl jaka mam w glowie to jak gedzie dzis z moim gardlem, z moim cialem - czy bede miala drgawki czy nie. czy moze ktos ma jakis pomysl co sie ze mna dzioeje dziekuje za kazda opinie
×