Skocz do zawartości
Nerwica.com

Asfixia

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Asfixia

  1. O milosci, majac BPD jest duuuzo trudniej. Nie wiem, co o tym sadzic... Jesteśmy zakochani w ideale miłości, ale nie w niej samej. Wiemy, jak byśmy chcieli kochać i jak byśmy chcieli być kochani, ale samo kochanie nie bardzo nam wychodzi. ----------- http://grupabdp.blogspot.com.es/2015/01/pokolenie-borderline-czy-potrafi-kochac.html?showComment=1420882322092#c3975042556150389676
  2. Tworze internetowa grupe wsparcia dla osob borykajacych sie z dzieckiem z BPD lub partnerem BPD, od którego nie chcą odejść. Bardzo prosze o kontakt osoby, ktore przypadkiej sie tu znajda i poszukuja wsparcia od osob w podobnej sytuacji. Jestemy tutaj http://grupabdp.blogspot.com. Kontakt agakolcz@gmail.com.
  3. http://grupabdp.blogspot.com.es/2014/12/jestesmy-narodem-cpunow-koncerny.html#more Ciekawy artykul pani psycholog Ewy Wojdyłło.
  4. Tak, napisalam wyraznie, ze chodzi na terapie. I ona, i ja. Wszystko robimy tak, jak oni mowia.
  5. Hmmm no wiec ja nigdy nie mialam zaufania do psychologow. Szczegolnie, ze pare osob znalam osobiscie ze znajomosci. Wiedzialam, co to sa za osoby, jakie soba przedstawiaja wartosci. Na imprezach i prywatnych spotkaniach opisywali swoich pacjentow, oczywiscie bez nazwisk itp, ale w taki sposob, ze chociaz lubilam ich jako osoby, z odraza myslalam, ze mialabym kiedys byc pacjentem. Jak u corki pojawily sie problemy i przestalam sobie z nimi radzic, udalam sie po pomoc. Zatoczylam kolo.... nic nie uzyskalam, poza poglebieniem problemu. Moze Ty masz srodki finansowe i nerwy na ciagle zmiany terapeutow, szukanie i opisywanie kazdemu od poczatku swojej historii..... mnie po ok 8 razach wystarczylo... zeby powiedziec dosc. Nie wierze w psychoterapie. Wierze, ze jedyna osoba ktora moze sobie pomoc jest jednostka. Oczywiscie nie mowie o przypadkach chorob psychicznych wymagajacych odizolowania i stanowiacych zagrozenie. Mowie o zaburzeniach, czyli innych "normalnosciach".
  6. Dzieki Huśtawka, za slowa pocieszenia :). Mam nadzieje, ze u Ciebie bardziej do przodu. Moja corka bierze tylko fluxetine i lorazepam, to jedyne leki, jakie na razie znam. I mam nadzieje, ze wiecej nie bedzie trzeba. Terapia rodzinna to wg mnie przerzucanie odpowiedzialnosci z psychoterapeuty na rodzine wlasnie. Od roku chodze z nia na spotkania i czuje sie jak uczen wyrywany do odpowiedzi przez pania psycholog, ktora odpytuje mnie z sytuacji, o ktorych opowiada corka. To powinni byc ludzie, ktorzy naprawde wiedza co robia, a w ciagu ostatniego roku bardziej nam zaszkodzili swoimi "poradami", niz pomogli. Jedyne co uzyskali, to nadanie oficjalnej nazwy zespolom zachowan naszej corki, dzieki czemu teraz wszyscy musimy kolo niej skakac i uwazac na kazde slowo. Zyjemy jak z pistoletem przystawionym do skroni, a ona w swoim nieszczesciu i pesymizmie pograza sie coraz bardziej, bo wszystko jest zawsze nie tak i za malo.... Dlatego zaczelismy sie szukac ludzi przez http://grupabdp.blogspot.com/, ktorzy mysla podobnie. Nie, zeby ja na sile leczyc, bo od tego jest JEJ terapia i leki, ale zeby nie dac sie zwariowac i nie pogarszac jej stanu...
  7. Pytam, bo mam problem z zaburzeniem stwierdzonym u mojej 16 letniej corki. Szukalam pomocy na forach. Wiekszosc z nich niestety to oceany postow gdzie wszystko tonie. Forum ludzi z zaburzeniami jest tak hermetyczne, ze nic nie uzyskalam poza krytyka bycia matka i ochrzanianiem mnie za spowodowanie jej zaburzen. W desperacji razem z mezem zaczelismy szukac informacji na wlasna reke, kontaktowac sie z innymi rodzicami i na podstawie pierwszych wnioskow zalozylismy bloga, ktory ma nam pomoc wlasnie tworzac taka wirtualna grupe wsparcia. Uprzedzam, ze nasze poglady moga byc troche kontrowersyjne, bo juz wiele lat borykamy sie z problemem samookaleczen naszego dziecka i wiele faz juz przeszlismy. Szukamy wiedzy u mądrych ludzi, z doswiadczeniem, ktorzy rowniez przechodzili rozne fazy. Jesli znacie kogos, kto "normalnie" funkcjonuje, jakkolwiek by to nie bylo, bardzo bym prosila o kontakt. Naprawde potrzebujemy pomocy dla naszej rodziny i na serio, jest to dzialanie zupelnie rownolegle do psychoterapii i farmakologii, ktora oczywiscie prowadzimy regularnie. http://grupabdp.blogspot.com.es/2014/12/dla-kogo-pomoc-kto-jej-chce-kto-jest.html#more
  8. Hej, Ale co to znaczy normalnie funkcjonowac... chodzi mi o przyblizenie mniej wiecej konca terapii... czy to jest dozywotnia terapia?..
×