Witam,jestem nowa na tym forum.Od jakiegoś czasu mam dziwne dolegliwości.Zacznę od początku.W maju ubiegłego roku straciłam dziecko,byłam w ciąży z bliźniętami.Trzy tygodnie przed porodem okazało się,że jeden maluszek nie żyje.To co przeszłam nie da się wyrazić słowami,kompletnie się załamałam,może to głupie z mojej strony ale nie potrafiłam cieszyć się żyjącym synkiem.Teraz jestem strasznie przewrażliwiona na jego punkcie,oprócz niego mam jeszcze pięcioro dzieci.Moje dolegliwości to;ciągły smutek,częste bóle głowy,brzucha,biegunki,ból pleców,zmienne nastroje(najpierw się smieję a zaraz po tym jest mi smutno i chce mi się płakać.Odczuwam ciągły lęk bez wyaźnej przyczyny,boję się o dzieci o siebie.Jestem kompletnie załamana nie mam z kim pogadać i nie wiem co mam robić.A przecież mam sześcioro wspaniałych dzieci które kocham,mam dla kogo życ.Czy może mi ktoś pomóc.Proszę.