Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gabcia81

Użytkownik
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Gabcia81

  1. ja od czasu do czasu wypije jakiegos drinka na imprezie i nic mi sie nie dzieje..inna sprawa że stałam sie bardziej ekonomiczna w piciu alko...nieduzo mi trzeba żeby się ululać
  2. ja też tak miałam ale tylko na początku- jak asentra zaczeła w końcu porządnie działać to energia i chęć do działania wróciły
  3. teraz 50 mg, ale to moja druga przygoda z Asentrą( stany lękowe wróciły 5 mies po odstawieniu). Za pierwszym razem brałam 100mg i też tylko na początku było kiepsko a potem czułam sie jakby mi wogóle nic nie było, Skoro po takim czasie czujesz sie dużo gorzej to może warto by było pogadać z lekarzem na temat zmiany leku na inny. Na każdego te prochy działaja inaczej
  4. ja jade na Asentrze od 4 miesięcy- pierwsze 3 tygodnie to był koszmar- nasilone lęki, deprecha i wycie prawie non stop, później przyszedł etap tego spokoju i nieodpartego wrażenia że jakos wyszystko sie dzieje poza mna...zero emocji ale przynajmniej bez lęków. Od 2 miesiecy czuje sie świetnie i wreszcie jestem w stanie rano normalnie zwlec się z łożka żeby zdążyc do pracy na czas
  5. NFZ pod warunkiem że masz ubezpieczenie
  6. jak sie budzisz z lękiem to spokojnie możesz wziąźć oprócz sertraliny Sedam- uspokoi Cię i działa przeciwlękowo, sprawdziłam w ulotce i nie ma tam nic o obniżeniu ciśnienia
  7. ja ibuprom biore jak mnie głowa boli i nic sie nie dzieje a co do Sedamu to raczej nie wchodzi w interakcje z sertralina i tak jak napisała Venlectine cisnienia nie obniża, działa uspakajająco. Asentrę zawsze biore rano i jak czuję że nie unikne ataku lękowego to dodatkowo połóweczkę Sedamu
  8. ma ktos jakąś sprawdzona terapie behawioralna w Krk??? obojętne czy prywatnie czy na nfz.....
  9. milky5 z sedamem trzeba ostrożnie bo uzależnia mi psychiatra poradziła jak zaczęłam brac Asentrę, że dopóki nie zacznie działac to w razie silniejszych stanów lękowych mam sie wspomagać Sedamem. Przepisała mi Sedam 3mg i brałam po pół tabletki, najpierw codziennie, a jak nie miałam juz silnych ataków to rzadziej- co 2-3 dni połowke lub ćwiartke. Teraz biore tylko doraźnie, najczęściej wtedy gdy musze gdzies dalej jechać lub czeka mnie dłuższe siedzenie np na jakims szkoleniu czy zebraniu. Choc na szczęscie coraz rzadziej go potrzebuję
  10. no niestety pierwsze 3 tygodnie sa ciężkie...ja biore Asentrę i na początku brałam również Sedam- działa uspakajająco i przeciwlękowo i dzięki temu byłam w stanie wyjść z domu. Jak już Asentra zaczęła działac Sedam odstawiłam i jest ok. Co do ibuprofenu to przy bólu głowy tylko on na mnie działa i ja czasami łykam- nie zauważyłam żeby sie coś wtedy działo
  11. ale chcesz iść do psychologa czy do psychiatry???? bo do psychiatry nie potrzebujesz skierowania, dzwonisz i sie zapisujesz na wizyte- nr telefonu 6298880- to bezposredni numer do poradni Psyche. Ja chodze do dr Pyrich i jestem zadowolona. Natomiast jesli chodzi o psychologa to musisz miec skierowanie. Możesz sie zapisac do psychiatry i z nia z pogadać i ewentualnie ona da ci skierowanie do psychologa
  12. nic sie nie martw, dostaniesz- ja biore Asentrę to to samo co Asertin i zawsze sie znieczulam u sadysty
  13. nie byo mnie dłuuugo na forum...ale cholerne lęki wróciły chodził ktoś z Was na terapię behawioralno-poznawcza w Kraku???? jeśli tak to gdzie??
  14. na 1szej wizycie na pewno nie będziesz opowiadac całego zyciorysu tylko ogólnie mówić w czym jest problem, na testy też penie sie umówisz na kolejna wizyte a co do przerabiania życiorysu to od tego jest własnie psychoterapia
  15. nic dziwnego że "zapomniałaś" uwzglednic smierci Twojego Taty- to jest dla ciebie na pewno bolesny temat i tak działaja mechanizmy obronne- spychamy trudne dla nas mysli gdzies daleko do podswiadomości i staramy sie o nich nie myslec...zapomniec.... co do psychologa to dobrze trafiłas bo psychologia kliniczna zajmuje się diagnostyka i terapią zaburzeń psychicznych czy zaburzeń zachowania więc psycholog do którego idziesz nie powinien miec problemów ze zdiagnozowaniem Ciebie jesli będziesz się lepiej czuła jadąc z meżem autkiem to popros go żeby Cie zawiózł, do dzieciaków zawsze mozna kogos sciągnąć na 2 godzinki żeby ich popilnował. ja nie miałam takiej mozliwości i zawsze jeździłam autobusem- tez sie da przezyc.... a jeśli chodzi o terapie, to moje obydwie były bezpłatne i grupowa i indywidualana z tym że musiałam troszke poczekac w kolejce aż się zwolni miejsce 9 w moim przypadku czas oczekawinia wynosił ok 1 miesiąca wiec nie tak długo) prywatnie strasznie drogo wychodzi, gdybym ja za swoja indywidualana płaciła byłabym ze 2000 zł w plecy (licząc po 70 zł za wizytę- a wierz mi potrafia sobie liczyc duzo wiecej) poza tym zobaczysz co Ci zaproponuja w tym osrodku do którego idziesz. byc moze bedziesz mogła tam uczeszczac na terapie.
×