Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cortezjusz

Użytkownik
  • Postów

    110
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cortezjusz

  1. Nie wiem czy nie doszła do tego jakaś nerwica żołądka... ostatnio dużo się denerwuję i zaczęło się bodajże 4 dni temu.. po zjedzeniu posiłku dziwne uczucie pustki w żołądku (ssanie) na drugi dzień obudziłem się z kującym bólem brzucha, cały dzień się prawie utrzymywał.. i kolejne 2 dni do teraz pobolewa mnie tak minimalnie ale jednak...
  2. Dodam jeszcze ,że moi rodzice są bodajże 11 lat po rozwodzie...nie żyłem zbyt fajnie... tydzień u ojca , tydzień u mamy i tak cały czas było.. więc życie na walizkach, awantury przez to były , nie raz ostro z ojcem się pokłóciłem o to no i z czasem udało się, mieszkam cały czas z mamą, z ojcem mam dobry kontakt, widujemy się, rozmawiamy itp... myślę ,że takie zdarzenia z przeszłości na pewno mają w jakimś stopniu coś wspólnego z aktualnym stanem psychicznym ? Diagnoza ,że to hipochondria, depresja/nerwica ( sam nie wiem) jest moja.. nie stwierdził tego żadne lekarz ponieważ nigdy tak na prawdę nie powiedziałem wszystkich objawów itp.. przychodziłem tylko z pojedynczymi problemami. O hipochondrii dowiedziałem się gdy zakładałem jeden za drugim temat na pewnym forum sportowym i ciągle doszukiwałem się jakiś chorób... w końcu mówili mi "Człowieku Ty masz hipochondrię! codziennie nowa choroba" itp Czy mógłby mi ktoś przybliżyć co mi dolega? Tzn czy objawy bardziej pasują do nerwicy , depresji ? Hipochondria na 100% ! hehe :) Pozdrawiam -- 20 lis 2014, 21:17 -- Mógłby ktoś coś napisać? :) -- 24 lis 2014, 00:09 -- Widzę ,że temat już przeszedł na kolejną stronę i 0 zainteresowania
  3. Cortezjusz

    witam

    Hej hej ! :-)
  4. Cortezjusz

    Witajcie

    Fajne powitanie! dzięki :-) przeczytałem już kilka tematów z Waszymi problemami i czuję ,że dzięki Waszej pomocy mogę coś zdziałać!
  5. Cortezjusz

    Witajcie

    moja-historia-t53116.html przeczytaj :) tutaj opisałem całą moją historię.
  6. Cortezjusz

    Witajcie

    Moja diagnoza... w zakładce "Depresja" opisałem wszystko.. nazwa tematu "Moja historia" przez te 6 lat zrobiłem już prawie wszystkie możliwe badania i zawsze wychodziły ok.. mam tak ,że byle co mnie zakuje, zaboli to zaraz się źle czuję, denerwuję, taki niepokój w sobie czuję... więc to raczej coś z moją głową jest nie tak ?
  7. Właśnie o to mi chodziło :-) Każdy doda swój sposób i może powoli zacznę eliminować problemy.. :) Dzięki
  8. Cortezjusz

    Witajcie

    A np to ,że zaraz będę miał zawał :) ostatnio 2 razy miałem wrażenie ,że czuję smak krwi w ustach to od razu jakieś krwawienie wewnętrzne, nerwy, zimno mi , trzęsłem się , myślałem ,że zaraz stracę przytomność, zawroty głowy itp
  9. Witam, mam prawie 20lat, od około 6 lat borykam się z depresją, hipochondrią .. tak mi się wydaje przynajmniej. Zacznę od początku... około 6 lat temu podczas Świąt Bożego Narodzenia miałem jakąś grypę czy coś w tym stylu (nie pamiętam już) i pamiętam ,że od tamtego czasu z moim zdrowiem (przynajmniej tak mi się wydawało) zaczęło się pogarszać... codziennie wieczorem myśli ,że zaraz umrę, uczucie jakby zawrotów w głowie, wymioty wieczorem ze stresu, cały się trząsłem, zimno mi było... od tamtego czasu do dzisiaj mam problemy z zasypianiem a przeszkadza mi w tym np uczucie bicia serca, tętna, czasami kołatania serca, duszności wieczorem jak się położę... Od tamtego czasu jestem BARDZO WRAŻLIWY na cierpienie innych ludzi...w telewizji jak oglądałem jakieś programy dokumentalne i komuś działa się krzywda strasznie to przeżywałem...u babci często w dzień zostawałem a jak moj mama przyjeżdżała po mnie to rzucałem się na nią i płakałem... tak jakbym się bał ,że mogę jej już nie zobaczyć przez to ,że umrę czy coś..Na samym początku biegałem z mamą po lekarzach bo mama też się przestraszyła jak mówiłem ,że kręci mi się w głowie itp... miałem zrobione wszystkie badania, pełna morfologia, mocz, ekg serca, badania głowy u neurologa, usg nerek, brzucha itp.. wszystkie badania zawsze wychodziły perfekcyjnie, mimo to ja cały czas mam wrażenie ,że jestem chory... problemy praktycznie znikały z nadejściem wiosny... gdy na dworze było dłużej widno, ciepło, zielono, częściej ze znajomymi wychodziło się gdzieś itp... w tym roku zgłosiłem się do lekarza z powodu właśnie tego kołatania serca podczas uprawiania sportu (podczas biegania uczucie jakby serce mi zatrzymywało się) a dodam ,że kondycję mam dobrą, sport uprawiam od najmłodszych lat, od 3-4 lat trenuję kulturystykę. Lekarz zlecił mi ECHO SERCA i wszystko wyszło dobrze oprócz tego ,że mam powiększoną lewą komorę ale to ze względu na ćwiczenia siłowe tzw "serce sportowca" Przez te 6 lat wydaje mi się ,że progres jedynie jest w usypianiu.. nie jest tak strasznie jak było kiedyś.. wcześniej podczas leżenia całe ciało mi pulsowało, wszędzie czułem tętno , serce biło mocniej, zamykałem oczy to kręciło się w głowie... Teraz mam leciutkie lęki podczas kładzenia się spać a to ze względu na to ,że czasami jak leżę coś mnie ukłuje w sercu, zakołata mi i od razu nerwy, trzęsę się, zimno mi , krew odpływa ze stóp i rąk, mam wrażenie ,że zaraz umrę, nie wiem co robić... Ostatnio 2 razy miałem uczucie smaku krwi w ustach (której nie było tak naprawdę) i od razu nerwy, duszności itp masakra jakaś... dodam ,że jestem bardzo nerwowy, w domu moja mama bardziej jest za bratem (bliźniak) jemu zawsze przyznaje racje itp... brat mnie strasznie dobija, jest taki chamski, ciągłe dogryzanie itp... więc teorytycznie cały czas nerwy, niewyspany itp.. Czasami podczas "ataku" potrafię sobie w głowie ułożyć ,że ja sobie tylko to wkręcam itp i uspokaja się ale to nie wystarcza, nie żyję normalnie... na dodatek to ostatni rok w szkole, matura a jest mi tak bardzo ciężko się skoncentrować żeby coś zrozumieć... Wiem kiedy jest dobrze! Jak przyjeżdża do mnie moja dobra koleżanka na noc, wtedy o niczym innym nie myślę tylko skupiam się na niej i 0 objawów a po wszystkim zasypiam jak dziecko :) Nikt z mojej rodziny nie wie o tym co się ze mną dzieje bo głupio mi, paru znajomych wie tylko. Do psychologa/psychiatry chętnie bym poszedł ale niestety ten rok mam taki zapierdziel... szkoła/korepetycje/siłownia/nauka/obowiązki domowe i na prawdę nie ma czasu... na dodatek boję się ,że psychiatra przepisze mi jakieś psychotropy po których będę jak zombie, na dodatek dają one mnóstwo skutków ubocznych których się boję... Myślę ,że rozmowa z Wami to pierwszy krok do pokonania tego syfu ! Pozdrawiam wszystkich !! :)
  10. Cortezjusz

    Witajcie

    Witam wszystkich :-) Mam na imię Kamil, mam prawie 20 lat i od około 6 lat mam depresję/hipochondrię.. :) Trzeba w końcu zacząć coś z tym robić bo nie można cały czas z tym żyć ! Mam nadzieję ,że założenie tutaj konta i rozmowa z różnymi osobami to dobry krok naprzód ! :)
×