Tak się składa, że jest to wielka "dziwota" mio85... Koleś miał PSSD. Może się okazać oczywiście, że ten stan nie będzie trwały. Ale wydaje mi się, że to duży sukces. Poza tym wolę przytyć 50 kg, ale nie mieć PSSD. Jeżeli dla Ciebie nie jest to tak istotne to znajdź sobie inny dział. A Ty polecasz coś na dysfunkcje? Testowałeś coś na sobie, jakieś leki, suplementy? Wydaje mi się, że leczysz PSSD za pomocą SSRI...