Skocz do zawartości
Nerwica.com

beciiia

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beciiia

  1. angie1989 jednym profilaktyka uratuje zycie innym nie jedni maja lagodnego inni zlosliwego- czyli bedzie co ma byc ...ale jak tu sie nie zamartwiac i o tym nie myslec.... -- 04 lis 2014, 20:40 -- porozzmawiajmy soie tutaj o obawach,strachu itd ale nie czytajmy w necie co spotkalo innych i nie sprawdzajmy objawow co moga oznaczac bo mozna prypisac sobie wszystko a nie jestesmy lekarzami zeby stwierdzic..a od tego mozna oszalec
  2. widze ze smierc Anny Przybylskiej wszystkich przerazila...u mnie w miescie dwie tez sliczne,ale to malo wazne ze sliczne,dwie kobiety mlode umarly ok 30 roku zycia i tez na raka trzustki..masakra mnie najbardziej przerazam mysl ze to jest loteria na kogo trafi...nie wierze ze np Anna Przyylska nie dbala o siebie,do tego stac ja bylo na wiecej niz przecietnego czlowieka..lepsza zywnosc itd a jednak choroba ja zabrala...z drugiej strony mysle jezeli juz ktos ma umrzec to moze lepiej tak niz w np.wypadku>? moze to glupie ale wtedy jest czas sie pozegnac,przygotowac bliskich,i bliscy tez juz patrza na to z innej strony ze to np ulga w cierpieniu.i latwiej sie z taka osoba pozegnac,jest czas sobie wszystko wyjasnic..Raz bylam w obliczu smierci(tylko sie nie bojcie,to nie moja wina-ktos probowal mnie zabic) i nie jest wcale tak strasznie.Najardziej przeraza bol,ale znow teraz sa takie srodki ze mozna go znies,zreszta po porodzie 24godzinnym stwierdzam ze nie ma bolu nie do zniesienia...moze glupoty opowiadam..nie wiem juz sama...
  3. wszyscy zyjemy w totalnym obledzie strachu..sinister moze powodzenia i napisz czy ci sie po wizycie chociaz stan ducha polepszyl -- 04 lis 2014, 14:52 -- nie wiem skad to moze sie tam wzielo?!
  4. dzieki za pocieszenie.dziewczyny czytalam i po sobie stwierdzam ze od noszenia dziecka boli wszystko...mnie miedzy lopatkami ,po bokach pod pachami,i po bokach miednicy,i w krzyzu takze nie zamartwiajcie sie !
  5. witam dolaczam sie do porannych schiz...wzoraj sie ladnie na wieczor uspokoilam rano zajzalam w gardla moje bableki wydaja sie wieksze..a dopiero za tydz bede miala kase zeby oplacic uezpieczenie i sie wybrac do lekarza do tego czasu oszaleje..jeszcze maz caly czas na popoludine w pracy a ja samiusienka z dzieckiem...czytalam ze rak gardla ,migdalkow ma przezuty do pluc ..ok pol roku zycia ((( -- 04 lis 2014, 12:48 -- moje dziecko m 4 mce patrzy na mnie tymi oczkami a ja nie mam sily i ochoty sie z nim bawic ..to okropne
  6. czytalam wlasnie artykul ze rak to nie wyrok a choroba przewlekla,troche mi lepiej,mam nadzieje ze chociaz do jutra.co do tej dziewczyny z rakiem mozgu=tez ym tak postapila,,,
  7. wiecie co jak sie okaze ze mam raka tak zlosliwego ze nie idzie go uspic,i bede miala jakies wielkie bole i pluc krwia itd to poprostu popelnie sama eutanazje..wolalabym umzec poki moje dziecko nic jeszcze nie pamieta,niz jak bedzie mialo np 10 lat...ot dzisiejsze przemyslenia..nie chce was ani dolowac ani przerazac...jakk tak to pogoncie mnie z tego forum...poki co musze sie troche skupic na dziecku a nie tylko na sobie!milego wieczorku
  8. szukalam o sniegu optycznego w necie gdzies tam mi sie mignela w artykule candidia..juz wiecej nie szukam bo sie boje...spacer dobrze mi zrobil...
  9. ja lekarzem nie jestem..nie panikuj pomysl dzis o czyms przyjemnym...stwierdzam ze takie forum jeszcze bardziej przybliza mysli o chorobach..ale jedynie tu mozna znalesc zrozumienie...moj mezu juz patrzy na mnie powoli jak na wariatke,rzadko i krotko sie widzimy a ja o chorubskach...zazdroszcze mu podejscia do zycia i moejj mamie -oni sie niczym nie przejmuja :/a ja przejmuje sie za wszystkich o nich tez sie martwie.. mam trzy takie male czerwone babelki jeden kolo drugiego wyglada jakby rak "kalafiorowal" i gardlo mnie boli ,splywa cos,dotego te kreski i kropki przed oczami...ide na spacer ...moze mi bedzie lepiej do lekarza dopiero moge isc w przyszlym tyg jak opalce sobie uezpieczenie ,tak jest w Holandii,a do tej pory schiza
  10. dziendobberek :) mysle ze zauwazyli by guza przy cesarce gdyby byl dosc duzy , Sinsister moze poszukaj pracy za granica? ja wstalam,oporzadzilam synka,odprawilam meza do pracy i zaczynam trzepac internet ,i co dowiedzialam sie ze w Holandii jest najwieksza umieralnosc na raka -zdolowal mnie ten news.Czytam o zdrowym odzywianiu ,sodzie oczyszczonej i wit b 17 zrobie co w mojej mocy by zmienic diete na zdrowa ( kiedys to tylko kawa i papierosy z tego powodu mam ogromne wyrzuty sumienia) Bede sie zdrowo odzywiac,jak sie rozchoruje przynajmniej bede miala swiadomos ze robilam co moglam by sie uchronic...musze sobie zaplanowac ,zeby jak najmniej myslec o raku..spacer z dzieckiem,zakupy i co dalej? ,pogoda fatalna :/
  11. najgorzej gdy czlowiek zaczyna sie wiecej zastanawiac niz robic...gdy zaczynamy filozofowac na temat egzystencji ,ciala(chorob) to wtedy pojawiaja sie same drogi do nikad..dlatego najlepiej jest wpasc w wir zycia i nie miec czasu na zbyt doglebne rozmyslanie nad wszystkim...drog przez zycie jest tyle ile krokow naszych ...a moze kazdy krok jest droga..i tak mozna siedziec i myslec...rozbieranie zycia na czynniki pierwsze prowadzi do nicosci,pustki,wiec zdajmy sie po czesci na los,na intuicje i na przyciaganie innych osob,i nie zalujmy .Nie porownywac tego co jest do tego jak moglo byc bo zycie jest jedno krotkie i w kazdych okolicznosciach gdy MY-JA tego chcemy jest cudowne :))))
  12. regularnie podstawowe badania piersi,spraw kobiecych,krew,mocz,no a reszta jak sa podstawy ku temu..ja dawno nie mialam robionych zadnych badan nawet w ciazy nie mialam pobranej krwi ani razu! a to dlatego ze jestem za granica i tu maja jakies inne podejscie ..np.ze szpitala wyszlam 2 godz po porodzie ! Jutro ide do mojego lekarza rodzinnego i go zwale z krzesla ,zbombarduje pytaniami,podejrzeniami...mam nadzieje ze nic groznego we mnie nie siedzi.Jestem twarda (ktos kiedys probowal mnie zabic)nie boje sie smierci juz sie o nia otarlam,ale teraz gdy mam dziecko wszystko wyglada zupelnie inaczej chce zyc i byc zdrowa dla mojego synka...dostalam po ciazy obsesji na temat odzywiania i niedlugo wogole przestane jesc chyba bo co nie wyczytam to niezdrowe.czytam wszedzie:mleko- nie,gluten-nie,konserwanty-nie,sezonowe warzywa i owoce z ekologicznych upraw..gdybym mogla wyprowadzilabym sie teraz na wies i swoje wszystko uprawiala..oczym nie pomysle to za tym gdzies stoi rak i tak 24 h.,poki maly pije mleko z piersi jestem o niego spokojna..co bedzie jak zaczne mu podawac inne pokarmy?strach pomyslec
  13. lekarzem nie jestem ale wydaje mi sie ze sam bol nie swiadczy o niczym musi byc zespol jakis symptomow zeby wykazac chorobe. Jak skupic sie na zyciu zeby nie myslec o chorobach? przeciez kiedys predzej lub pozniej umrzemy ...jak korzystac z danych nam dni>? trudne to bez pieniedzy,ludzi u boku :/ ciagle to samo dziecko-sprzatanie-spacer-spanie ...po co dalam nowe zycie w tych coraz gorszych,niezdrowych czasach?czym mam je karmic zeby roslo zdrowe?co mam robic by zyc dlugo by mogl sie nacieszyc mama? ......ciagle tylko pytania w glowie.. przewaznie raki wykrywane sa za pozno,wiec po co sie nakrecac myslac o tym co nam dadza badania jesli wykaza raka zlosliwego juz nic nie poradzimy jesli we wczesnym stadium grzebanie lekarzy ktorym nie ufam i na ktorych mnie nie stac tez nie pomoze taka Anna Przybylska badala sie byla pewna ze badajac sie zapobiegnie chorobie i.... moj wuj: swoj warzywniak sezonowe nie faszerowane owoce,aktywny fizycznie ,niepalacy niepijacy ,rak go zabral kiedy ja przestane o tym wszystkim myslec i skupie sie na zyciu kazdym dniem w 100% ?
  14. czesc Sinister,oby i raczej nerwobole. Jak ja bym chciala przestac myslec o zyciu a poprostu zyc!
  15. CZesc Alicjo&wszyscy na forum.A karmisz piersia na lezaco?i np starasz sie pisac na laptopie?mnie tez boli szyja i cos tam kluje mam nadzieje ze to od pozycji karmienia piersia,przyznam czasami byle jak sie uloze byle dziecku bylo wygodnie .I wyobraz sobie ze wydaje mi sie ze mam raka migdalkow bo mam te czerwone babelki nad tym srodkowym migdalkiem i wlasnie jakas flegme splywajaca po tylnej scianie gardla czuje...jutro wybieram sie do lekarza
  16. witam, jestem Beata ,nowa tu.Postaram sie strescic do minimum.Juz kiedys 2 razy otarlam sie o paniczny ,przewlekly strach przed choroba.4mce temu urodziam dziecko,mieszkam za granica,chlopak ciagle w pracy ,brak znajomych,tylko ja i maly Benjaminek.I zaczelo sie,glownie po smierci Ani Przybylskiej...nie bole a czucie nerek,wymacalam guzka pod skora na przedramieniu,zobaczylam na moim trzecim migdalku babelki czerwone,bol miedzy lopatkami,pieprzyki nowe...glownie wydaje mi sie ze mam raka migdalkow ciagle zagladam w gardlo...kupilam sode oczyszczona i pije z miodem.najgorsze z oczami-jakos miesiac przed porodem pojawily sie kropki i kreski problem stopniowo sie poglebia ,bylam u okulisty powiedzial ze nic nie widzi i ze to normalne mam sie na tych metach nie skupiac...jutro ide do lekarza mam zamiar mu o wszystkich obawach i podejrzeniach powiedziec..do tego mam leki katem oka widze np robaki,jak zamkne oczy to widze przez nie ,wiruja mi fioletowe biale kolka i wylaniaja sie z nich jakby kolce biale..moje podejrzenie to to ze widze komorki rakowe...juz boje sie szukac w internecie bo juz powoli to wszystkie choroby sobie przypisze,,wszystko co przeczytam o chorobie-szczegolnie raku zaraz odczuwam.I ciagle mysle tak:no ok masz hipochondrie,wmawiasz sobie,ale jednak na kogos trafia rak,to loteria moze trafi i ciebie!ostatnio masz pecha wiec ktorys z 300 rodzjow raka cie trafi! i tak 24 h Boze czy da sie przestac o tym myslec i cieszyc sie zyciem?czy jakies leki pomagaja?pozdrawiam,
×