Cicha_woda

A mi bardzo sztywnieje kark, ręce czasami mi się trzęsą, ale to napięcie w karku jest nie do zniesienia, odczuwam w związku z tym straszny dyskomfort, przez nie powoli wpadam w depresję.

Zgadzam się z tym, że nerwica całkowicie dezorganizuje życie. Moja jest już utrwalona, tak przywykłam do tego lęku, czasami jest on większy, innym razem mniejszy, jednak zawsze mi towarzyszy. Studiuję, ale niekiedy ostatkiem sił, studia męczą mnie psychicznie i fizycznie.

Byłam u wielu psychologów, psychoterapeutów i nawet psychiatrów. Ale takiej typowej terapii, jak radzić sobie z lękiem, objawami fizycznymi to nie miałam.

Mi moje objawy też nie ułatwiają studiowania, jestem na pierwszym roku. Na niektórych zajęciach sztywnieje mi kark tak, że nie mogę swobodnie nawet poruszyć głową. Ostatnio miałam przez to chwilę załamania i opuściłam jedne ćwiczenia. Mam bardzo zesztywniałe mięśnie. Nie wiem już co robić, jedną przerwę w studiowaniu już miałam, a z drugiej strony życie w tak dużym napięciu jest ciężkie.