Skocz do zawartości
Nerwica.com

lordesmm

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia lordesmm

  1. Witam serdecznie! Może powinnaś łykać w tym czasie duże ilości WAPNA, wapno zmniejsza przewodnictwo nerwowe i komórkowe, jest zalecane np przy uczuleniach - tak mi przyszło na myśl. Może pomoże, może nie, ale na pewno nie zaszkodzi... Pozdrawiam serdecznie i szczęść Boże :)
  2. Witaj serdecznie braksił22, Przeczytałam Twoją historię, i pomyślałam, że muszę do Ciebie napisać. Chciałam na Priv, ale nie można lub nie umiem... piszę więc per public. Chciałabym zasugerować, że wszystkie objawy jakie opisujesz moim zdaniem pochodzą z Twojego wnętrza, ze zranień, jakich w życiu doświadczyłeś. To jest całe SEDNO Twoich chorób. I jedym, najlepszym lekarstwem jest BÓG OJCIEC. Oczywiście nie chciałabym być źle zrozumiana, bo pewnie wyrażam się dość kosmiczne w opinii tych, którzy jeszcze błądzą i Boga nie poznali. Ale to nic :) Nawet jeśli zostanę wyśmiana i potraktowana jak wariatka to tym lepiej dla mnie, bo wierzę że spotka mnie za to nagroda w Niebie :) Braksił22, spójrz na Twój nick ... Pan Bóg nie stworzył Ciebie, abyś się dołował i aby życie Cię przytłaczało we wszystkich tego słowa znaczeniach. Pan Bóg chce, żebyś był szczęśliwy i PARADOKSALNIE dopuszcza te wszystkie złe doświadczenia PO CO? żebyś GO dostrzegł, żebyś się do niego zwrócił, żebyś GO.. pokochał. Np, gdy Ci pomoże, gdy Cie wesprze, wysłucha modlitwy - nawet, jeśli nie wyzdrowiejesz na ciele (bo nie każdemu jest pisany cud - czasami choroba jest nam "potrzebna" do doskonalenia się) to na pewno sprawi, że poczujesz że TWOJE ŻYCIE MA SENS. Jesteś dzieckiem Bożym, dzieckiem królewskim i jest Ci dane ŻYCIE WIECZNE! Przecież wiesz :) dlatego nie musisz się bać! Bo nic nie jest w stanie Ciebie zabić jak tylko brak wiary i Szatan! Ale tylko jeśli o Bogu zapomnisz, odrzucisz w tych wszystkich złych doświadczeniach i jeśli uwierzysz, że Boga nie ma, bo przecież ... "życie jest takie okrutne"!!! Nie daj się zwieść, bo wszelki niepokój, stresy, i lęk od Złego pochodzą. Ale z Bożą pomocą jesteś w stanie wszystko zwyciężyć! WIEM O TYM!!! Z ludzkiego, "cielesnego" punktu widzenia Twoje objawy jak dla mnie wskazują na skrajną niedoczynność TARCZYCY. Sama mam stąd moje spostrzeżenia. Nerwica na pewno też ma w tym swoje podłoże - też mam :) ale nie łykam psychotropów, ani innych wynalazków - proszę Jezusa żeby mnie uleczył. I pomalutku, pomalutku czuję, że mnie wysłuchuje :) Poszłam jednak do lekarza bo pomyślałam, że może istnieje jakiś "cudowny" lek. I przepisał mi NEXPRAM. To, co wyczytałam w ulotce kategorycznie pozwoliło mi stwierdzić, że to nie jest lek a trucizna. Lek powinien pomagać od razu a nie powodować tak okrutne skutki uboczne. Owszem, mijają... ale mijają gdy po prostu organizm przestanie się buntować i walczyć z tą trucizną! Takie są fakty. I tu znowu powrócę, że najlepszym lekarzem naszego UMYSŁU JEST BÓG. Spróbuj z Nim porozmawiać, On czeka! ZAUFAJ MU! Wystarczy nawet, że kilka razy dziennie powiesz, nawet tylko w myślach: JEZU UFAM TOBIE! A On zacznie pracować w Tobie i z Tobą! Szczęść Boże!
×