Skocz do zawartości
Nerwica.com

Painka

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Painka

  1. Painka

    [Kraków]

    Ada, motywujące słowa. Mnie przekonały, poszłabym gdybym mogła a szkoda że tak mało chętnych w krk na spotkania
  2. Painka

    [Kraków]

    kraków tak bardzo nie żyje. Może ludzie są nieśmiali :)
  3. Painka

    [Kraków]

    ja niestety najpewniej ten dzień będę miała zajęty :/
  4. http://aliis.cytaty.info/ tutaj jest sporo, ale nie wszystkie, ponieważ chłopak zakazał mi pokazywania niektórych ja tam czuję się człowiekiem bez tajemnic, ale muszę uszanować, bo w tych ukrytych jest mowa o nim, albo o związku. Niektóre sama oceniam jako słabe, ale co tam, wszystkie coś mówią o mnie Wkleję tutaj swoje ulubione wiersze: "Szkielet" Wy­sycha mi ser­ce sta­je się lek­kie jak po­wiet­rze. Trzęsą mi się ręce doświad­czam chłod­ne,pus­te wnętrze. Na ty­siące ka­wałków się roz­bi­jam. Sobą sa­ma się ra­nię, bólu wca­le nie omi­jam. Czy na pew­no mam ma­nię? Co jeśli to nor­malne? Wal­ka na przekór, po naj­krótszym, lecz wy­bois­tym torze. Pędzę na wprost po swój bur­sztyn. Łykam słone morze. Boże, pomóż... Boże? Nie po­może. Mam ty­le ile pot­rze­buję. Po co się przej­muję? Pragnę- ludzka cecha oświad­czam: mam sił co wo­dy rze­ka. Swoich gra­nic nie wi­duję bo wy­magasz ode mnie mniej niż zasługuję. Tym sa­mym, nie poz­wolę, abym dos­ta­wała mniej niż dos­ta­wać mogę. Radzę ulec mi zechciej. Wolę zos­tać zniszczo­na przez włas­ne war­tości, niż zos­tać przy­muszo­na do życia bez nich. Żyć w ciele bez kości. "Opętana" Jes­teś cicha i smutna nie znam two­jego głosu zam­knięta i samotna boi się swo­jego losu Do niej się nie zwracam nie wiem czy mnie słucha wzrok wie­cznie odwraca jak­by była za krucha na to żeby żyć W końcu łapię zim­ny wzrok bez swo­jej jas­nej duszy otu­la sobą mrok on ją całą wysuszy z praw­dzi­wej miłości wyrzekła się iskry wyrzekła się ludzkości z jej włas­nej winy pro­si się o kary ro­bi dob­re miny dla de­monicznej mary "Kwiat" Nies­kończo­na moc prze­nika przez two­je ciało źle myślisz, że masz jej mało cze­kając na noc przyz­naj się śmiało zmar­no­wałeś dzień tkwiąc w wie­rze stlałą Te­raz się topiąc w ciem­nościach i samotnie sil­nie prosząc z w wydźwiękiem świadomie o istotę ce­le jkaieś ogromne Byś miał myśli złote Wchodzisz przelotnie Do naj­lep­sze­go ze światów pełne­go po­wab­nych kwiatów który cię natchnie ener­gią i nadzieją niech twój kwiat nie uschnie ob­cy cię nie podleją Po angielsku też się zdarzało pisać "Doom" The air I inha­le to my lun­gs is dif­frent then other When they hear a bird that hums I hear it blus­ter they see sun­light re­vealing the view I see a land stran­ge and new they see him un­trus­ted, fa­ted for me he's de­voted he knows what he's doing but he dosn't know wher it's going do­sen't he see what he's was­ting? I ha­ve faith in chan­ges be­cous li­fe has a res­cue ro­pe for tho­se who ha­ve ho­pe in re­sult it's hes mind will he ta­ke the ro­pe and try to climb
  5. Painka

    zadajesz pytanie

    Za często. czy wierzysz w to ze wyleczysz się?
  6. Painka

    X czy Y?

    lepiej żadne, ale jak mam odpowiadać to sarin. pióro czy ołówek?
  7. Czy ktoś stąd chodzi na grupę którą reklamuje anna a.? I drugie ważniejsze pytanie. Jaką poradnię neurologiczną polecacie lub jakiego neurologa?- na nfz.
  8. Painka

    Witam forumowiczów

    nie wiem jak inni tutaj, ale u mnie wszyscy wiedzą jaka jestem. Jak sie całe życie kogoś zna to jak nie wiedzieć, że coś jest nie tak. Tylko, że nie rozmawiam z rodziną na te tematy i tak mnie źle zrozumieją albo po prostu nie będą słuchać. A jak u reszty? i u cb też noszila,
  9. Painka

    Witam forumowiczów

    bipolarny tylko lepiej nie ścigajmy się w tym
  10. Painka

    Witam forumowiczów

    Hej :) na oddziale też byłam niedawno leczona. Nie jesteś sama
  11. Painka

    [Kraków]

    czyli co? grupy terapeutyczne są w rzeczywistości toksyczne? I jestem nowa, Paulina, 20 lat. Jakby było planowane ogólne spotkanko, to fajnie by było gdyby ktoś poinformował, może akurat będę miała humor na poznanie nowych ludzi :) trzeba korzystać z możliwości.
  12. Painka

    Hej :)

    Właśnie problem w tym, że nie mam czegoś takiego jak cięższy okres. Cały czas mam problemy, niezależnie od sytuacji życiowej. Z tego powodu nie chcę wracać na stałe do specjalisty, tylko nauczyć sobie z tym radzić, odnaleźć źródło i go rozwiązać. Pomoc psychologa nie rozwiązuje przyczyny problemu, tylko łagodzi objawy. Takie ja mam doświadczenie w tych sprawach. Podejrzewam, że u mnie generalnie chodzi o złą komunikację układu nerwowego (dlatego serotonina działa i stąd zaburzenia koncentracji i pamięci). Na razie mam skierowania do psychologa i neurologa i mam nadzieję że dostanę od któregoś skierowanie na biofeedback. Może jest ktoś tutaj kto ma problemy psychiczne na tle problemów nerwowych?
  13. Painka

    Hej :)

    Mam na imię Paulina, 20 lat. Chyba od zawsze miałam problemy emocjonalne, a na pewno od zawsze problemy z relacjami z ludźmi. Zarejestrowałam się na forum żeby odnaleźć się, znaleźć sposób na częste złe samopoczucie, na problemy z koncentracją i pamięcią i ze stresem, najlepiej bez wykorzystania leków. Oczywiście żeby też odnaleźć ludzi którzy mnie zrozumieją i których ja też zrozumiem. Leczyłam się u psychologa i psychiatry. Chodziłam na terapie i brałam leki (serotonina). To dawało świetny rezultat, ale nie chciałam wiecznie być pod opieką lekarza i brać leki, więc przed rozpoczęciem studiów odstawiłam to wszystko. Dawne lęki i inne problemy zaraz po tym powróciły. Teraz zastanawiam się co zrobić ze sobą, żeby znowu było ok, ale bez leków. Jest też taka kwestia, że sam mój dom w sobie znacznie obniża mi nastrój (to właściwie wina jednego z domowników). Zawsze jak jestem u kogoś, albo kiedy jeździłam na kolonie czy do sanatorium, to mój stan znacznie się polepszał (pomimo że w pokoju było po 6-10 osób). Bardzo bym chciała wyjść z domu, ale oczywiście ciężko znaleźć pieniądze na wynajem, a studiując nie bardzo da się pracować, szczególnie w takim stanie w jakim aktualnie jestem. To taka pętla z której ciężko wybrnąć. Żeby nie było za bardzo depresyjnie, dodam, że mam dwa kochane koty które zawsze pocieszą kiedy trzeba, empatyczną mądrą i pełną energii młodszą siostrę, na którą (prawie) zawsze mogę liczyć :) Chłopaka, którego równie mocno kocham jak i nienawidzę (zależnie od sytuacji) I przyjaciółki które nigdy mnie nie zostawiły pomimo moich różnych zachowań. Główną rzeczą jaka motywuje mnie do życia i do wykorzystywania go w jak najlepszy sposób, są ludzie, na których mi zależy i dla których (nawet w małym stopniu) coś znaczę, dla ludzi którym czuję się potrzebna.
×