Cześć,
Piszę tutaj z nadzieją, że uda mi sie wyskoczyć z dołka, w którym sie znalazłam. Nie chciałabym opisywać całej sytuacji na forum, ponieważ to bardzo długa historia, ale podejrzewam u siebie depresję. Niestety, mieszkam za granicą i ciężko mi tutaj o rozmowę z psychologiem, a język jest dla mnie barierą. Poszukuję więc osoby, która chciałaby ze mną porozmawiać, podzielić się swoim problemem i wysłuchać mojego.
Od wielu lat bylam w toksycznym związku. Chłopak znęcał się nade mną psychicznie, zdradzał, rzucał, ale ja bardzo o niego walczyłam, ciągle błagałam o powroty. To spowodowało u mnie wiele załamań psychicznych i ciągłe narzekanie, brak poczucia własnej wartości. Byliśmy w związku na odległość. Pół roku temu zadzwonił do mnie, że odchodzi do innej. Byliśmy razem 5 lat.
Od tego czasu płaczę średnio co drugi dzień. Nienawidzę siebie, nie mam motywacji, przytyłam ponad 10kg. Mam wiele innych symptomów. Uczyłam się sporo psychiatrii i przeprowadziłam na sobie testy, które wskazują na głęboką depresję. Bardzo boję się leczenia farmakologicznego, potrzebuję miłości. Nie wiem jak się ratować. Znajomych mam 'płytkich', nie mogę im o tym powiedzieć. Przyjaciółka mówi-idź do psychologa. Rodzina bagatelizuje i mówi, że mam przestać się rozczulać nad sobą. Jestem jeszcze młoda, mam ledwo ponad 20 lat. Życie przede mną, ale ja nie mam na to siły i ochoty.
Bardzo proszę o kontakt, bardzo muszę się komuś wygadać. Nie wiem jak sobie z tym radzić, nie chcę być w takim stanie.
Magda
-- 28 wrz 2014, 13:35 --
Dodam, że chętnie porozmawiam na skypie, przez maila czy inny rodzaj komunikacji.
-- 28 wrz 2014, 16:58 --
Nikt a nikt?