maciek-zsm, obsesji obecnie prawie nie mam, są kompulsje, ale o wiele mniej, niż wcześniej. Ogólnie jest ok. Zwróć jednak uwagę, że istnieje możliwość zastępowania - u mnie obsesje, które początkowo były jedynym objawem zastąpiłam kompulsjami. Dochodziły nowe myśli i czynności. Nie jestem w tej dziedzinie specjalistą, więc mogę wypowiedzieć się jedynie bazując na swoim przykładzie. Ale nie traktowałabym leczenia natręctw, jak przeziębienia - zażyj leki i po miesiącu ci przejdzie.
Ale kolejnym postem już się usprawiedliwiłeś w moich oczach .