Przez pierwsze dni brałem przed samym snem i był problem. No to w kolejne dni wziąłem ok 2,5 godziny przed snem i niestety efekt ten sam. Człowiek przewraca się z boku na bok przez 3 godziny i nie ma szans... Jestem po prostu rozbudzony na maksa. Przed zażyciem, jak wcześniej byłem śpiący, tak po zażyciu już nie jestem. Ale jak się już zaśnie to masakra - ciężko się dobudzić.
Bardzo by mi zależało na szybkim zaśnięciu :/