
dystymik
Użytkownik-
Postów
29 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dystymik
-
Czy ktoś z Was zmienię lek z Efectinu na inny zawierający wenlafaksyne np Venlectine?Jak wrażenia?Warto płacić więcej za lek oryginalny?Bardzo proszę o Wasze opinie...
-
"Zanim zdiagnozujemy nerwicę" w formie witryny
dystymik odpowiedział(a) na tomakin temat w Nerwica lękowa
Wiesz co Tomakin, nie pisze tego żeby Cię obrazić, ale Twoje porady są faktycznie mocno pseudomedyczne i czytając je/Twoja witrynę można odnieść wrażenie, że czyta się wypowiedzi osoby, która wszędzie węszy spisek, a choroby są wymyślane na potrzeby firm farmaceutycznych i lekarzy, którzy maja z nimi "układy". Pokazałem Twoje posty oraz witryne mojej ciotce, która jest lekarka (z wieloletnim doświadczeniem), stwierdziła, że włos jej się na głowie jeży jak to czyta. Zastanów się dobrze, bo możesz komuś zaszkodzić takimi wypowiedziami. Może podzielisz się z nami jaka jest przyczyna Twojej nerwicy i jak się leczysz? Piszesz, że psychoanaliza nie działa, a co powiesz o innych formach psychoterapii, która jednak ludziom pomaga?I na sam koniec zacytuję "W czasie mojej parotygodniowej aktywności znalazłem jeden potwierdzony przypadek zdiagnozowania jako "nerwica" silnej niedoczynności tarczycy, drugi, też potwierdzony - ostrej, przewlekłej boreliozy." - jak choroba może być jednocześni ostra i przewlekła? -
Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)
dystymik odpowiedział(a) na Kachur temat w Pozostałe zaburzenia
Witam!Mam do Was pytanie - czy silna senność w ciągu dnia, która zmusza do kilkugodzinnego snu praktycznie codziennie może być bardziej w zaburzeniach nerwicowych (np. n. lekowej) czy zaburzeniach nastroju np. w dystymii?Byłem non-stop zmęczony cały czas bym spał dopiero po Efectinie mi przeszło. Miałem takie dolegliwości zanim zacząłem brać leki (więc to nie po nich), a lekarz nie do końca potrafi chyba mi powiedzieć co mi jest bo co wizyta to coś innego...Pozdrawiam. -
No właśnie...chodzi o to "tylko" - nie mogłem funkcjonować bez leków. Z tego co wyczytałem w leczeniu dystymii najważniejsze są leki i mają lepsze i trwalsze działanie niż psychoterapia. Z reszta ja sam nie wiem tak do końca co mi jest bo ostatnio lekarz mi mówił, że jednak to coś lękowego bardziej jest według niego. Chociaż ja doskonale pamiętam, że przed braniem leków miałem podły nastrój, a że miałem objawy takie jak kołatanie serca czy dolegliwości żołądkowe to już inna sprawa. Teraz biorę Efectin ER 75 (dopiero od kilku dni). Czuję się na chwilę obecną całkiem nieźle. Pozdrawiam
-
A czy Efectin jakoś wpłynął na Waszą pamięć?
-
Z pamięcią nie mam żadnych problemów, jedynie z sennością. Seroxatu się obawiam, bo czytałem, że bardzo ciężko go odstawić, że daje bardzo nasilone działania niepożądane a do tego działa mocno przeciwlękowo a słabo przeciwdepresyjnie, a mnie męczy jednak obniżony nastrój bardziej niż lęki.
-
Od około roku - najpierw 20 mg, później zwiększyłem do 40 mg.
-
Z przykrością muszę stwierdzić, że stany euforii są mi zupełnie obce
-
Eh..nie będzie lekko, ale kto powiedział, że ma być. Reboksetyna odpada bo muszę brać lek, który przyjmuje się raz dziennie. Jak mam być szczery to liczyłem, że Efectin będzie lekiem dla mnie, ale skoro działa usypiająco to chyba będę musiał zostać przy Fluoksetynie (która poza tym, że mnie usypia jest świetna).
-
Jak to jest z tą poprawą pamięci?Czy to jest tak, że ona jest jakby sztucznie nakręcona czy osoba która ma lepszy nastrój, jest spokojna może wykorzystywać swój prawdziwy potencjał?
-
Chyba niestety nie każdy bo po Citalu to się słaniałem na nogach. Anafranilu pewnie mi nie da lekarz bo z tego co wiem nie lubi leków starszej generacji i powie, że "za ciężki" jak dla mnie...Zoloft mi kompletnie nie pomaga Kurcze, zastanawiam się nad tym Efectinem, tylko bardzo się obawiam pogorszenia pamięci, która na Fluoksetynie jest super.
-
Jak w temacie...Potrzebuje rady, który antydepresant zmniejsza senność i daje kopa...biorę Fluoksetynę (40 mg) i nie ma popołudnia żebym nie musiał się zdrzemnąć. Co myślicie o Efectinie?Może się wypowiedzieć kilka osób, które go przyjmują?Kiedyś lekarz mówił mi, że ma on działanie raczej uspokajające i że zwiększy senność, inna osoba powiedziała mi coś zupełnie odmiennego i z taką też opinią spotkałem się tu na Forum. Doradźcie proszę. I jeszcze jedna bardzo istotna kwestia - lek nie może pogarszać pamięci. Pozdrawiam!
-
Wiem, że Efectin to SNRI - pytam o inne SSRI niż Fluoksetyna, a o tym że boję się działań niepożądanych Efectinu było jakby przy okazji :))) pozdrawiam
-
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to bardzo proszę. Co sądzicie o innych lekach z grupy SSRI?W przypadku Efectinu boję się działań niepożądanych...
-
Gdzieś czytałem że mirtazapina powoduje wzrost wagi (póki co jestem szczupły i wolałbym, żeby tak zostało) a ponadto działa też trochę nasennie - czyli generalnie jest mi to niepotrzebne. Jak jest z Velafaxem?Pobudza?Jakie masz rozpoznanie jeżeli mogę wiedzieć?
-
Witam Was ponownie i proszę o pomoc...mam dystymię w związku, z która przyjmuję 40 mg Fluoksetyny - jednak dokucza mi senność - codziennie popołudniu muszę się przespać ok. 2 godziny, w przeciwnym razie nie mogę funkcjonować. Bardzo mnie męczy ta sytuacja. Ponadto fluoksetyna chyba przestała działać, bo nastrój mam obniżony doradźcie proszę, który lek zmniejsza senność i działa pobudzająco. Myślałem nad Efectinem (albo którymś z odpowiedników). Jeszcze raz bardzo Was proszę o pomoc, bo już nie mogę tego znieść...
-
Pytanie jak w temacie - jak je rozróżnić?Z tego co widziałem w opisach obu zaburzeń dość mocno się pokrywają, a w nerwicy lękowej chyba też może być obniżony nastrój...Proszę odpowiedzcie jak to wygląda w praktyce...Pozdrawiam
-
Mam jeszcze jedno pytanie - czy w nerwicy lękowej występuje obniżenie nastroju?Jeżeli tak to jak odróżnić ją od dystymii?Pytałem w dziale "nerwica lękowa", ale odpowiedzi nie otrzymałem. pozdrawiam
-
Dziękuję za odpowiedź. O dystymii rozmawiałem z psychiatrą. Stwierdził "nerwicy to pan nie ma", wcześniej rozpoznał mi coś z zaburzeń lękowych, ale gdy do niego poszedłem brałem już leki przeciwdepresyjne i miałem wyraźnie lepszy nastrój. Teraz mam małe pogorszenie i w trakcie rozmowy powiedziałem, że podobnie czułem się przed lekami - na co padło stwierdzenie, że może jednak to dystymia. Generalnie rzecz biorąc pytam o to rozróżnienie bo z tego co wyczytałem dystymię leczy się znacznie dłużej (5-6 lat przyjmowania antydepresantów). A zatem czy jest możliwa nerwica lękowa z zupełnie dobrym nastrojem?Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:48 pm ] Halo!Halo!Jesteście tam?Przecież chyba możecie mi napisać o swoich odczuciach i nastroju?Pozdr.
-
Nie oczekuj, że po tym, jak napisałaś, że nasza choroba jest łagodna i można sobie z nią poradzić samemu a leki to dla cięższych przypadków, będziemy Cię wielbić i dziękować za sprowadzenie na ziemię - jak już wspomniałem wyżej, to było trochę takie "weź się w garść, inni mają gorzej" - a pamiętaj, że dla każdego jego własne cierpienie jest najgorsze. Dystymia jest bardzo podstępna - trwa latami i można się do niej przyzwyczaić myśląc, że TAK jak sie czujesz to JEST NORMALNIE - ja dopiero jak dostałem leki przypomniałem sobie co znaczy cieszyć się drobiazgami, śmiać i nie widzieć wszystkiego w czarnych barwach. Ludzie, którzy mnie poznali, gdy miałem dystymię stwierdzili 'ej!ty jednak nie jesteś beznadziejnym pesymistą' - i co powiesz na to?Może objawy nie były jakoś bardzo bardzo nasilone, ale trwały latami a to naprawdę potrafi zmęczyć i odebrać (dosłownie) chęć do życia. Do tego lęk który towarzyszy dystymii...Teraz mam lekki nawrót i zaczęły mi po głowie chodzić mało fajne pomysły na wspomnienie tego co przeżywałem jeszcze nie tak dawno, w obawie że znów będzie to samo...Podsumowując - zrozum nasze oburzenie. Pozdrawiam.
-
To mniej więcej chciałem przekazać :) fajnie, że ktoś rozumie co czuję - mógłbyś napisać coś więcej o swoich objawach i lekach, które bierzesz/brałeś?Jeżeli nie tutaj to proszę Cię o kontakt na priv.
-
No cóż to trochę tłumaczy - neuroleptyki mają znacznie więcej działań niepożądanych niż antydepresanty i są mniej "miłe" w stosowaniu...[/b]
-
Wiesz...nie obraź się, ale Twoja odpowiedź jest z gatunku "weź się w garść, nic ci nie jest"...biorę fluoksetynę i zanim ją dostałem było już naprawdę źle...z resztą samobójstwa, które zdarzają się w dystymii chyba trochę się kłócą z tezą, że jest ona łagodna i można sobie samemu poradzić. Sprawę pogarsza fakt, że dystymia choć słabo nasilona trwa latami, a to naprawdę męczy...A co do szkodliwości tych leków pytałem kilku lekarzy (nie związanych z psychiatrią, że nie są one szkodliwe. myślę, że lęk i obniżony nastrój są gorsze dla organizmu, podobnie powiedział mi też neurolog).Pozdrawiam