Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tom92

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tom92

  1. Zgodziłbym się na wiele innych sposobów manifestacji, byle tylko dotyczyły mnie i partnerki i nikogo ponadto, czy to kobiet czy mężczyzn. Co do pornografii, to zdaje sobię sprawe, że to ona spowodowała, przynajmniej w pewnym stopniu, stan w jakim jestem. Dlatego staram się ją ograniczyć jak mogę, i im jej mniej, tym mniej natręctw tego typu. Ale to czasem wraca.
  2. Myślę, że w znacznej większości jest to "natrętna myśl", jakby nie patrzeć wiem, że "po wszystkim" byłbym lekko mówiac niezadowolony z tego co zaszło. Co do tego czy nie pozwala mi się zrealizować- robi to, mamy udane życie seksualne. Co do pomocy psychologa- obawiam się, że po rozwiązaniu tego supła zaakceptuję taką formę rozrywki, a do tego po prostu nie chcę dopuścić. Nie chcę stać sie człowiekiem, który ma takie a nie inne podejście do seksualności, nawet jeżeli wtedy już miałoby mi się to podobać.
  3. Problem w tym, że i w wypadku kiedy okaże się fajne i w wypadku gdyby miało tak nie być- przegrywam. W jednym tracę szacunek do siebie i prawdopodobnie partnerkę, w drugim partnerkę. Ta opcja nie wchodzi w gre. Co do hipnozy, mogłabyś przybliżyć w jaki sposób miała by pomóc? Jak działa w takich sytuacjach?
  4. Jako mężczyzna z zasadami nie dopuszczam możliwości jakiegokolwiek seksu grupowego. W żadnym układzie, czy z partnerką, czy bez, z facetami czy kobietami. Po prostu nie. Ale to jest moje morale podejście. A w rzeczywistości podniecałaby mnie sytuacja, w której moja dziewczyna byłaby z kimś innym w łóżku, była przez niego dominowaną. I tego chce się pozbyć.
  5. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem drugą część wiadomości, ale jeżeli pozostałyby niezrealizowane do końca życia, to bardzo bym się cieszył. To nie jest strach przed tym, że okaże się gorszy od innych etc. Po prostu, myśli które pojawiają się w głowie w trakcie seksu powinny być zarezerwowane dla jednej osoby, taką wyznaje zasadę i chcę przy tym zostać. Z drugiej strony nie wiem dlaczego w takim razie mam problem tego typu, wydaje mi się, że przez to oglądanie porno od długiego czasu i przyzwyczajenie się do tego jak taka forma seksu wygląda.
  6. Tak, oczywiscie. Ale tu nie chodzi o fakt strachu przed niezaakceptowaniem ze strony innych/dziewczyny. Miłość jest dla dwóch os., seks tylko z miłosci. Zgodnie z tym żyłem i tak chcę żyć. Boje się, że pozwole by do tego doszło, a wtedy nie wybaczyłbym tego sobie, ani jej.
  7. Tego pierwszego. Drugie przyjdzie razem.
  8. Witam. Mam problem podobny do opisanego przez autora tematu, z jednym 'drobnym' wyjątkiem. Moje oglądanie porno ogranicza się do jednego rodzaju- seksu grupowego. Zaczęło się przypadkiem, później przypadkiem tak zostało a teraz gdy jestem w związku zaczęło sprawiac problem. Po pierwsze, jestem w zwiazku i ogladam porno(na poczatku mialem kilkumiesiaczna przerwe, ale to wrocilo), a po drugie- ze coraz bardziej podoba mi sie wizja takiego doswiadczenia. Podobno wielu facetom podoba się oglądanie seksu swojej partnerki z innymi- mi tez niestety zaczyna. Z tym, ze chce z tym walczyc, bo wiem, ze zniszczyło by to nasz zwiazek. Poza tym nie chcę być człowiekiem, który pozwala na takie rzeczy, bo moralnie jest to dla mnie niezgodne z zasadami. Ogólnie nie wiem skąd się to wzięło, bo jestem bardzo zazdrosny i 'zaborczy', a to i tak występuje. Zauważyłem również prawidłowość, że nie oglądanie porno zmniejsza częstotliwość myślenia o zabawach z innymi ludzmi, chociaż nie niweluje go w 100%. W grę nie wchodzi spróbuj i może jednak wam się spodoba, jedynym wyjściem jest pozbycie się tego raz na zawsze. Czy są jakieś sztuczki, terapie etc. które mogą mi z tym pomóc? Z gory dziękuje za powazne potraktowanie tematu.
×