Kropelek

Cześć. Mam pytanie. Byłem na 20 mg Mozarinu, niestety z powodu wyjazdu za granicę, który się przedłużył miałem około półtora miesięczny rozbrat z lekami. Na początku były zawroty itd, potem minęły. Teraz depresja wróciła, nie z takim nasileniem, jak na początku, ale wróciła. Czy mogę liczyć na to, że po takiej przerwie z lekami, lek pomoże nieco szybciej, czy znów będę musiał czekać te 2 miechy w męczarniach? Pozdrawiam!

Kurde, ratunku. Nie jestem pewien, ale istnieje obawa, że z rozpędu 2x wypiłem leki. Czyli 40mg Esciti. Będą kłopoty?

Może mi ktoś powiedzieć, czy strasznie złe skutki dla mojego leczenia będzie miał fakt, że się wczoraj upiłem? Wiem, że to źle, ale czy teraz muszę czekać jakieś czasy, zanim lek zacznie działać od nowa, czy coś?

U mnie jakby ciut lepiej. Myśli samobójcze zniknęły. Czekam z nadzieją na dalszą poprawę.

Achino, moja Pani doktor zaproponowała mi zmianę z Mozarinu na Fevarin, ale mam obawy. Po pierwsze rok temu esci dobrze u mnie zadziałało, cały czas się łudzę, że może i teraz zadziała, chociaż mija już 5 tydzień i druga obawa, to jego cena. Dużo, jak na moją studencką kieszeń...

Tak swoją drogą, jaki czas działania ma takie przykładowe 0,25 afobamu?

A połówka rano, połówka wieczorem i tak przez tydzień? Czy to byłoby dobre wyjście?

Łóżko - sen, to objaw, kiedy nie ma się siły wstać z łóżka, a ulubioną czynnością jest sen, bo tylko wtedy dusza nie boli. Jeszcze dwa pytania - czy skoro już minęło ponad 5 tygodni i poprawa jest niewielka, to czy jest sens jeszcze czekać? Czy po ewentualnym zwiększeniu dawki znów trzeba czekać dłużej na efekt, czy zwiększenie dawki wskakuje szybciej?

POMOCY Biorę Afobam 0,25 2x dziennie od miesiąca i aktualnie zostało mi 7 tabletek na których muszę go odstawić, bo wiem, że więcej już go nie dostanę. Miałem odstawiać od początku opakowania, ale miałem taki dni, że sam sobie zwiększyłem dawkowanie. Czy na 7 tabletkach da się uniknąć objawów odstawiennych? Jak to podzielić?

Moi drodzy, czy to możliwe, że skoro Elicea pomogła mi przy pierwszym leczeniu, to po przerwaniu u powrocie do leczenia może już drugi raz nie pomóc? Mija 38 dzień, kilka było lepszych, a od jakiegoś czasu znów łóżko - sen, łóżko - sen. Zwiększyć dawkę do 20, poprosić o zmianę leku? Tak ładnie pomógł za pierwszym razem, że boje się go odstawiać...

Jak wszyscy wiemy początek brania leków wiąże się z nasileniem objawów, skutkami ubocznymi itd. Czy zwiększenie dawki Esci z 10mg do 20mg też wiąże się z takimi objawami, czy wtedy już organizm jest przyzwyczajony i zwiększenie objawów nie daje żadnych negatywnych przeżyć?

Dokładnie 3 tyg temu pierwsze 10 mg Mozarinu. Jest dramat, mocny niepokój, totalny jadłowstręt i zupełny brak chęci do życia. Mam zalecenie powiększenia dawki do 20. Mam obawy. Czy po 3 tygodniach nie powinno być już trochę lepiej?

Brałem 0,5 mg. Najpierw 2x dziennie po tabletce, potem tylko jedna rano. Przedwczoraj się skończyły, wczoraj już było...średnio, dzisiaj jest źle. Czy przy takich dawkach mogłem się uzależnić? Czy sobie wkręcam? Jeśli tak, to jeśli dostanę jutro recepte, to jak z tego schodzić? Dzięki za odp :)

Ratujcie, chyba mam syndrom odstawienny po afobamie, brałem go od 10 stycznia. W sumie dostałem 3 opakowania, na 4 miałem zacząć odstawiać, ale zgubiłem receptę i od wczoraj masakra - lęki, poty drżenie rąk. Co robić? SOS! Ps. Moja psychiatra będzie dopiero w przyszły poniedziałek...

Potrzebuję Waszej pomocy w określeniu, czy mój lek działa. Escitil biorę od 10 stycznia. Teraz od 3 tygodni Elicea (najpierw jedna, potem półtora, od niedawna 2 tabletki) Przed tym, jak lek zaczął działać przez dwa miesiące rzeczywiście było źle. Ciągle spałem, myśli samobójcze, brak apetytu, czy chęci na cokolwiek. Teraz wygląda to tak, że jest lepiej. Wróciłem do życia, przytyłem, jakoś funkcjonuje, ale...no własnie, nie na 100%. Nadal są momenty, szczególnie wieczorami, kiedy łapie lęki. Miałem na takie momenty Afobam, ale mi się skończył, a nie stać mnie aktualnie na kolejny, bo tani nie jest. Mam problemy z nauką, nie mogę się skupić i ogólnie bywa źle. Z jednej strony na + powrót do życia, na - dość dużo nie dobrych momentów i w sumie sam nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, czy lek działa, czy trzeba go zmienić. Może powinienem jeszcze poczekać, czy ta dawka 2 tabletek zacznie działać? Jak powinienem się czuć, przy dobrze dobranym leku? Help.

Ja dzisiaj po kilku dobrych ostatnich dniach - dramat. Zjazd na lęk totalny, masa głupich myśli i zupełny brak chęci do życia. Do tego terapie na NFZ mam mega nie regularnie. Zaczynam tracić nadzieję.

Ja znów po poradę. Kilka dni na 15 Escitilu. Pierwsze dwa mocne zamulenie, potem dobry nastrój, od wczoraj znów zaczyna się zjazd. To normalne? Ogólnie biorę od 10 stycznia, najpierw 2 tyg 10, potem 15. Już się cieszyłem, że jest dobrze, ale znów przestaje być...

Patryk, no to lipa. Bardzo fajnie działał Afobam jeszcze jak go brałem. Po nim, jak mnie lęk złapał, rzeczywiście przychodził taki przyjemny spokój, ale teraz, to już nie ma sensu go brać.

Nie wiem. Mówili, że nabiorę jakiejś energii, większej motywacji, a tu trochę ni w tą, ni w tą. Nie leże całymi dniami w łóżku, ale mega ochoty do życia też nie mam. W ogóle dzisiaj jestem jakiś kompletnie wyzuty z emocji. Przerażające uczucie (w sensie pewnie bym się przeraził, gdybym mógł).

Dzisiaj mija 20 dni. Pierwsze 2 tygodnie 10 mg - nie było efektu, potem zwiększenie do 15 i lęków niby nie ma, ale zamulenie jest dość duże. Czuje się trochę, jak po alkoholu i zastanawiam się, czy to tak zostanie, czy minie...

Mam małe pytanie. Zwiększono mi dawkę do 15mg Escitilu i chyba coś zaczęło działać, ale...strasznie jestem przymulony. Czy to minie z czasem?

Escitil zwiększony do 15 mg i jeszcze przez miesiąc Afobam doraźnie (chyba głównie po to, żebym jakoś przetrwał sesję...). Czekam nadal...Obym się doczekał.

Będąc u lekarza byłem w takim stanie, że dała mi 2 Afobamy dziennie, które miałem pić przez 2 tyg. zmniejszając dawki. Szczerze mówiąc, ten Afobam działał. Rzeczywiście uspokajał lęki. Escitil póki co nie działa, więc pewnie będzie chcieć mi zwiększyć dawkę, czego się boję i w sumie też troche mnie na to nie stać, bo to nie jest tani lek, jak na mnie.

We wtorek (po dwóch tygodniach od rozpoczęcia 10mg Escitilu), mam zadzwonić do mojej psychiatry celem telefonicznej konsultacji tego, jak zareagowałem na lek. I w sumie nie wiem, co jej mam powiedzieć. Niby lepiej funkcjonuje, ale samopoczucie nadal mam momentami słabe. Do tego skończył mi się afobam, bo zaskąpiłem i zamiast dwóch z recepty, kupiłem jeden.

A co ja mam tak właściwie czuć, żeby stwierdzić, że lek działa? Jaki ma być efekt?