Skocz do zawartości
Nerwica.com

xxdaisyxx

Użytkownik
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia xxdaisyxx

  1. Dla każdego z nas natrectwo które mamy obecnie jest pewnie najgorsze. Ja bym wolała mieć teraz o Bogu bo nie jestem zbytnio praktykująca a pewnie zagorzały katolik będzie chciał mieć moje. Wiec tez nie mogę na sile czegoś innego wymysleć żeby mi głowę zaprzatalo, byłoby zbyt piękne.
  2. Proszę o poradę "doświadczonych" nerwicowców, bo mecze się od świtu... Zaczęłam sobie wkręcac ze jak ktoś ma nerwice natrectw myślowych : na temat Boga i wyzywania szatana, popełnienia samobójstwa, kocha-nie kocha, nóż a zabicie kogoś... I one się z czasem zmieniają, bywają różne. Przez jakis okres jedno natrectwo, później się z niego śmieją jak przychodzi następne. I tak myśle, ze skoro od roku mam jeden temat natręctwa to może rzeczywiście to nie jest natrectwo a prawda? (Zrobiłam cos kiedyś nieświadomie i się wyda i nawet wiem kiedy- w pełni mojego szczescia zeby los mnie ukarał dlatego obalam mechanizm żeby żyć w ciągłym smutku) Ponieważ gdyby mi się zmienialy trochę bym się uspokoiła a tu ciul jedno i jedno. Zaraz zwariuje a wizyta dopiero w poniedziałek... I proszę nie piszcie ze skoro zrobiłam nieświadomie to się nie liczy-nie działa a zaraz mam lęk ze jestem najgorsza bo nie mam kontroli nad swoim życiem i robie coś nieświadomie...
  3. Dokładnie przechodzę przez to samo... że zrobiłam coś i to się kiedyś wyda w najmniej oczekiwanym momencie. Ktoś pokaże jakieś nagranie, zdjęcia ze zrobiłam coś np.2 lata temu a nie bylam tego swiadoma. Głównie myśli dotyczą mojego narzeczonego i nie potrafię sobie z tym poradzić od jakiegoś roku. Teraz dodatkowo sobie wkręcam, że to ze obiekt moich natrectw się nie zmienia to może jednak to nie choroba. Tylko rzeczywiście coś zrobiłam i z siebie to wyparlam. Ciągle urojenia nawet w snach nie dają mi spokoju poprzez męczące mnie koszmary. Zaczęłam terapię z 4 psychologiem z kolei...i chyba czas na powrót do leków.
  4. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    cyklopka, a czesne ile wynosi jeśli można wiedzieć? :)
  5. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    cyklopka, kurcze to tylko u nas tak kase ciągną na maksa
  6. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    dziś mam nawałnice terapeutyczną o 17:00 i 19:00 i albo będzie , albo wyjde z nadzieją mundurków nie ma jeszcze dopiero będą za 2 tygodnie. I za co ja płace?! W dodatku musze kupić jakieś białe klapki, tylko gdzie? Dziewuszki orientują się, czy nie obowiązuje was białe obuwie na zajęcia? adel, ale avek Kochana, dałabyś swoją piękną buziunie!!!
  7. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, kosmostrada, no drogo, drogo . Dziewczyny pytały, czy mogą we własnym zakresie załatwić fartuszki. Ale niestety opiekun mówił, że szkoła jest najlepsza w województwie i muszą mieć wszyscy takie same żeby przystąpić do egzaminu. Czyli jednym słowem - żeby się pokazać :/. No ale już posłuży mam nadzieje, że na dłuuuugie lata hehe . Mam nadzieje... Jestem teraz po ponad 10 wizytach u swojej terapeutki i nic z tamtąd nie wynosze. Tylko zostawiam kase na darmo. Dlatego spróbuje w innym nurcie, choć będzie ciężko zmierzyć się z mężczyzną . Ale chociaż nie będzie mi współczuł jak ta babeczka, że jej tak przykro jak na mnie patrzy ech. Jakie plany na dziś ?
  8. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    Ferdynand k, kosmostrada, przenosze się z terapii poznawczo-behawioralnej na psychodynamiczną . Już mam umówioną wizytę... Boje się, bo to facet a ja ze względu na swoją nerwice nie mogę iść do faceta!!!! . Ale muszę, jest z polecenia jako specjalista z 20letnim stażem. Ale nie moja wina, że u mnie w mieście nie ma wykwalifikowanych babeczek . amelia83, u nas szyje szkoła, z logiem, niestety musiałam się wykosztować 130 zł! Mają takie wymogi
  9. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    amelia83, tak już fartuszek się szyje więc nie ma wyjścia
  10. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    Jutro terapia, boje się, bo powiem psycholog, że raczej z niej rezygnuje A w sobote też do szkółki tylko musze odebrać jeszcze fatucha
  11. xxdaisyxx

    Spamowa wyspa

    Obudzona koszmarami, próbuje dojść do siebie, ale ciężko Co jest fikcją, a co prawdą? Co snem, a rzeczywistością? Jeszcze 3 godziny pracy i weekendos
  12. beladin, raczej myślałam że chodzi jej o wróża spotkanego na ulicy. Często idąc parkiem spotykam takie wróżki co chcą powróżyć mi z ręki, dlatego to porównanie do horoskopów.
×