Witam, jestem nowy, ale myślę, że jak się trochę wygadam to mi pomoże. Podobno najważniejsze to rozmawiać. Więc mam trochę problemów, jako iż jestem dość młoda osoba, prawie 19 lat, już wpadłem poniekąd w depresje. Moja pijąca matka umarła, zostałem z ojcem, który mnie jednak zostawił, tz zajął się swoim życiem, choć przez pewien czas utrudniał mi moje. Kiedy zaczął mnie "odstawiać" na bok byłem w związku jednak związek się rozpadł, byłem poważnie zakochany, lecz druga osoba odeszła, co też mnie dobiło. Zostałem praktycznie sam z babcia, która też ciągle wyzywa. Jakoś nie umiem sobie poradzić z ta rzeczywistością, stąd też ten post. Może i dorosły nie jestem, ale po śmierci matki musiałem dość szybko dorosnąć. Dom, młodszy brat itp. W sumie pisze, aby dostać motywującego "kopniaka" i myślę, że tutaj go dostanę :)