Cześć.
Lat 21, od jakiś czterech lat zmagam sie z depresją i myślami samobójczymi.
"To" ostatnio zaczyna powoli ze mną wygrywać :|.
Ostatnie wydarzenia sprawiły, że coraz trudniej z tym wszystkim walczyć.
Z każdą porażką coraz ciężej zacząć od nowa.
Powoli przestaje widzieć sens w tym wszystkim, bo każdy włożony wysiłek żeby zmienić sytuacje obraca się w proch.
Szukam wsparcia, ludzi z którymi mógłbym pogadać, spotkać się i wspólnie "pomarudzić"
Jeżeli ktos chciałby spotkać się w realu to proszę o PW